niedziela, 29 sierpnia 2010

Ziemniaki i olej. Tymianek. Z piekarnika.


Witajcie!

Frytki to fast food mojego dzieciństwa. Najlepsze frytki zawsze były u cioci. Był specjalny garnek przeznaczony do ich smażenia i specjalna łopatka do ich wyciągania. Nie obieraliśmy kilku ziemniaków, tylko kilka kilogramów. Na szóstkę dzieci i kilku dorosłych taka ilość wcale nie jest szokująca. Zwłaszcza, że dla nas to był niecodzienny rarytas. Takie smakują najbardziej. Od serca potraktowane solą. Chrupiące z zewnątrz, kremowo-miękkie w środku.

Teraz wiele lat później, gdy nachodzi mnie ochota na frytki, to sięgam po ich zdrowszą wersję – z piekarnika. Bazuję wtedy na niewielkiej ilości oleju lub oliwy i przyprawy, na które akurat mam ochotę – tymianek, oregano czy suszony koperek.

 

Frytki ziemniaczane pieczone 

(w piekarniku)


przepis własny
(na 4 porcje)

Składniki:

800g młodych ziemniaków
2 łyżki oleju
1 łyżka tymianku
sól do smaku

Przygotowanie:

Rozgrzewamy piekarnik do 175 stopni (górna i dolna grzałka).

Ziemniaki myjemy i porządnie szorujemy. Kroimy je w ulubiony kształt - u mnie to akurat frytki.
 Osuszamy na papierowym ręczniku.

Do dużej miski wlewamy olej, dodajemy tymianek i pokrojone ziemniaki. Dokładnie mieszamy.
Na blachę wyłożoną papierem do pieczenia wysypujemy pokrojone ziemniaki, posypujemy solą.
Wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy w zależności od grubości ziemniaków przez ok. 30-50 minut.

Podajemy od razu po wyjęciu  z piekarnika.

Smacznego!

6 komentarzy:

  1. często robię pieczone ziemniaczki. są boskie. spróbuj następnym razem z ziołami prowansalskimi;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj tak, pieczone ziemniaczki to jest to. Moja ulubiona wersja zawiera czosnek, rozmaryn i tymianek. Pycha! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. oj, też często je przygotowuję ;] ten smak... taki sierpniowy. koniec lata i początek jesieni zawarte w jednym.
    u mnie bardzo często jako dodatek do pieczonej kiełbaski lub smażonego groszku z boczkiem i cebulką ;]

    OdpowiedzUsuń
  4. hehe to mi się kojarzy z sezonowymi chipsami ;D zafundujmy sobie pyszną domową przekąskę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Panno Malwinno, Agnieszko => zgadzam się, że są pyszne. Następnym razem wypróbuję Wasze wersje :)
    Paula => u mnie również w pierwszej 10 :)
    Karmel-itko => mi ten okres "wykopkowy" kojarzy się z ziemniakami pieczonymi w żarze wygasającego ogniska... echh... parzyły w ręce, takie gorące, ale cudowne w smaku :)
    Ola => popieram, domowe przekąski są najlepsze :)

    OdpowiedzUsuń

Witaj!
Super, że chcesz podzielić się ze mną swoją opinią. Komentarze są moderowane, dlatego nie martw się, jeśli Twój komentarz nie pojawi się od razu.