piątek, 19 listopada 2010

Ciabatta i mozzarella. Rukola i bazylia. Sałatka.


Tym razem inspiracja przyszła od samego Jamie'go Olivera. Jakiś czas temu widziałam jeden z jego programów, niestety nie pamiętam tytułu, ale to ten gdzie Jamie gotuje i zaprasza gości... Prezentuje w nim dania z gatunku dobrze i zdrowo zjeść, a się nie napracować, czyli takie jak lubię :)


Rukola z mozzarellą na grillowanej ciabatcie

inspiracja pochodzi od Jamie'go Olivera
(na 4 porcje)

Składniki:
8 kromek ciabatty (u mnie wg Bertineta)
12 małych kulek mozzarelli
100g rukoli
garść świeżych liści bazylii
250g pomidorków koktajlowych (różnokolorowych)
90g osączonych zielonych oliwek (wypestkowanych)
1 czerwona papryczka chilli
1 ząbek czosnku
2 łyżeczki octu winnego
oliwa do posmarowania ciabatty
parmezan do dekoracji

Przygotowanie:
Piekarnik rozgrzejcie do 175 stopni (górna i dolna grzałka).
Warzywa umyjcie i osuszcie. Pomidory i oliwki ściskajcie tak długo, aż popękają i puszczą sok, porwijcie je rękami na mniejsze kawałki. Dodajcie porwane liście bazylii. Z papryczki chilli usuńcie gniazda nasienne, porwijcie palcami. Z rukoli usuńcie łodygi, zostawcie same listki, dodajcie do pozostałych warzyw. Dodajcie ocet winny, wymieszajcie całość rękami. Odstawcie na 30 minut do lodówki, żeby sałatka się przegryzła. 

Kromki ciabatty posmarujcie oliwą. Pieczcie w rozgrzanym piekarniku, aż zrumienią się z każdej ze stron. Posmarujcie ząbkiem czosnku.

Na talerzu ułóżcie kromki ciabatty, na to połóżcie garść przygotowanej sałaty. Udekorujcie porwaną mozzarellą (3 kulki na porcję), kawałkami parmezanu i sosem własnym sałatki. Smacznego!

7 komentarzy:

  1. niedawno zachwyciłam się smakiem mozzarelli. próbuję ją w róznych daniach, i to tak kusząco wygląda.

    OdpowiedzUsuń
  2. aż wprowadziłaś wiosenny klimat :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pycha! Takie cudowne, świeże smaki - właśnie teraz najbardziej za takimi tęsknię!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiedzę, że u Ciebie też rukola na talerzu. Uwielbiam ją, tak samo jak mozarellę, ale razem ich jeszcze nie jadłam. Będę musiała spróbować.

    OdpowiedzUsuń
  5. takie wspaniałości mogę zajadac na okrągło!

    OdpowiedzUsuń
  6. Asiejko, dziękuję :) mozarellę odkryłam też jakiś czas temu i próbuję, eksperymentuję. A jest to taka wdzięczna masa do eksperymentowania.

    Paula, tak się zapatrzyłam na urodzinowe wspomnienie Tili, że aż nie mogłam wytrzymać :) Po prostu musiałam zrobić tę sałatkę.

    Aniu, też tęsknię za wiosną i nowalijkami, wtedy wszystkie warzywa są takie dobre. Ale czasem mam ochotę na odrobinę wiosny, gdy jesień za oknem.

    Kasiu, tak, u mnie też rukolowo. Twoja zupa do mnie mocno przemawia :)
    a do wypróbowania połączenia rukoli z mozarellą serdecznie zapraszam.

    Karmel-itko, ja też :)

    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A jest sałateczka, rzeczywiście bardzo podobna, tyle, że z ciabaką to w sumie samodzielne danie jest, pysznie, uwielbiam te smaki.

    OdpowiedzUsuń

Witaj!
Super, że chcesz podzielić się ze mną swoją opinią. Komentarze są moderowane, dlatego nie martw się, jeśli Twój komentarz nie pojawi się od razu.