piątek, 26 listopada 2010

Cloverloaf rolls. Wersja mini. Weekendowa Piekarnia #95.


Cloverlaf Rolls pod tą tajemniczą nazwą kryją się niesamowicie miękkie i puszyste bułeczki. Są one propozycją Amber do 95 wydania Weekendowej Piekarni. Jest to jeden z niewielu przepisów, których nie odważyłam się zmienić. Naprawdę nie wiem czemu, ponieważ zawsze cosik tam zmieniam, a tym razem nic. Może to kobieca intuicja?



W trakcie wyrastania ciasta miałam kilka pomysłów jak podzielić bułeczki. Czy wg przepisu po 40g, czy może większe? Ale jeśli większe, to o ile? Bo moja foremka do muffinek jest większa niż ta Amber... ale co mi tam, najwyżej nie wyrosną tak wielkie - postanowiłam. I w sumie cieszę się że nie zrobiłam ich większych. Dzięki temu są takie w sam raz, na trzy ugryzienia...

Zatem przepis cytuję za Amber (zrobiłam jedynie z połowy porcji).


Cloverloaf rolls - mini chlebki bułeczki

przepis pochodzi z książki J.Hamelmana Brad:Book of Techniques and Recipes
(na 18 sztuk)

Składniki:
500g mąki pszennej
230g wody
1 duże jajko
40g miękkiego masła
2 łyżki cukru
3 łyżki mleka w proszku
2 łyżeczki soli
1 łyżeczka drożdży instant

Przygotowanie:
Wszystkie składniki umieśćcie w misce miksera z hakiem i mieszajcie,aż wszystko się połączy - ok. 3 minuty. Zwiększcie prędkość miksera i mieszajcie do większego rozwinięcia glutenu - ok.7 minut. Ciasto umieśćcie w lekko naoliwionej misce, przykryjcie i zostawcie do fermentacji na 1 godzinę. 

Podzielcie ciasto na kawałki o wadze 40g (z połowy ciasta wyszło mi 10 kawałków), a następnie każdy kawałek na trzy części. Z każdego kawałka uformujcie kulkę. Formę do muffinów na 12 sztuk lekko posmarujcie masłem.W każdy otwór włóżcie po trzy kulki. Odstawcie przykryte na ok. 1 i 1/2 godziny do podrośnięcia. 

Piekarnik rozgrzejcie do 200 stopni (górna i dolna grzałka).

Wyrośnięte kulki ciasta posmarujcie roztopionym masłem i pieczcie w piekarniku nagrzanym do przez 15 minut. Formę z ciastem odwróćcie i wyjmijcie gotowe bułeczki. Smacznego!

Uwagi od Amber & Stev'a:
Stev proponuje mąkę niebieloną, organiczną o niższej zawartości białka, np. 550.

Ja piekłam z mąki pszennej organicznej M&S,ale każda pszenna tutaj się spełni. Dodałam półtorej łyżeczki drożdży instant. Ciasto wyrabiałam ręcznie ok. 10 minut. Bardzo dobrze się wyrabia i formuje. Mnie wyszło 18 bułeczek, ponieważ ciasto bardzo obficie wyrosło. Może to zwiększona ilość drożdży? Część chlebków posypałam brązowym cukrem (ja posypałam wszystkie).

19 komentarzy:

  1. Piękne! Takie delikatne i eleganckie.
    Smacznego!

    OdpowiedzUsuń
  2. jakie puszyste! wyglądają cudnie

    OdpowiedzUsuń
  3. Amber, dziękuję :) Wybrałaś cudowne bułeczki do WP. Są rewelacyjne :) Na pewno pojawią się u mnie i to jeszcze nie raz :))) Dziękuję za wspólną zabawę.

    Kaś, żebyś jeszcze wiedziała jak dobrze smakują :) Zachęcam gorąco do wypróbowania!

    pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakie fantastyczne:) Aż by się chciało sięgnąć po nie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nemi, nie krępuj się :) Częstuj się :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tyle razy już widziałem, jak się robi te bułeczki i muszę kiedyś w końcu spróbować. Bardzo fajnie Ci wyszły.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten anonimowy to http://domekzpiernika.blox.pl/2010/11/Co-trzeba-miec-zawsze-w-kuchni.html

    OdpowiedzUsuń
  8. Wspaniałe. Rzeczywiście takie na jeden kęs. Boskie są, zrobię w Święta.

    OdpowiedzUsuń
  9. Anonimie, naprawdę warto :) do mnie tak się uśmiechały z bloga Amber, że musiałam je zrobić, po prostu musiałam!

    Usagi, i pewnie dlatego tak szybko znikają.
    Jak na święta to bezpieczniej zrobić z podwójnej porcji. Choć i tak sądzę, że może zabraknąć ;)

    pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  10. czy mogę podkraść kawałeczek? :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ależ pięknie wyglądają! Ręka sama sie po nie wyciąga...:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Gdybym tych bułek jeszcze nie upiekła to zdjęcia Twoich wypieków na pewno by mnie do tego zachęciły! Wyglądają idealnie! Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo atrakcyjne. Spróbuj kiedyś z cynamonem. Ja co prawda robiłam cynamonowe jako chleb, więc nie były tak ładne. Takie też muszę upiec, tylko kiedy?

    OdpowiedzUsuń
  14. Och, wyglądają przepięknie! Zazdroszczę Ci możliwości zjedzenia tych cudnych puchaczy... :)

    OdpowiedzUsuń
  15. A jaaakie urodziwe;)

    Pozdrawiam serdecznie,
    Olcik

    OdpowiedzUsuń
  16. Alez piękne Ci wyszły! Bardzo mi się podobają:)

    OdpowiedzUsuń
  17. o rety!
    takich uroczych bułeczek to jeszcze nie spotkałam!
    są cudowne!

    OdpowiedzUsuń
  18. Kini, proszę częstuj się :)

    Ewenko, dziękuję! :)

    a.grey, dziękuję serdecznie :)
    widziałam Twoje, wyglądają cudnie! tak łdnie zrązowione :)

    Gospodarna, a też na to wpadłam, hihi :) Na święta będę je na pewno robić i wtedy będą cynamonowe :))

    Oliwko, dzękuję :) zapraszam, częstuj się :)

    Olciku, dziękuję ślicznie i również pozdrawiam :)

    Majanko, dziękuję :) to taki bezproblemowy wypiek, że aż się chce znowu i znowu...

    Karmel-itko, dziękuję :)

    pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  19. Jakie śliczne! Chyba też się na nie skuszę w niedługim czasie ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Witaj!
Super, że chcesz podzielić się ze mną swoją opinią. Komentarze są moderowane, dlatego nie martw się, jeśli Twój komentarz nie pojawi się od razu.