Quesadillas to jedno z tych dań, które przygotowuję najczęściej gdy kompletnie brak mi czasu. Przepis na nią jest na tyle nieskomplikowany, że można dowolnie komponować składniki. Ja najbardziej lubię wersję z szynką, kukurydzą i ostrą papryczką (a jakże! tego dodatku nie brakuje w naszej kuchni).
Quesadillas to danie najprawdopodobniej pochodzące z Meksyku. Uznaje się tak ze względu na użycie tortilli, która pochodzi z właśnie z tego regionu. Nazwa pochodzi od słowa "queso", które oznacza ser. Wykonanie jest niezwykle proste wystarczy położyć na tortilli ser, ulubione składniki i kolejną warstwę sera, a całość przykryć drugim plackiem. Podgrzać na patelni z obu stron i gotowe.
Quesadillas sprawdzi się nie tylko jako sposób na szybką kolację, ale też jako przekąska podczas spotkania ze znajomymi. U mnie jest obecna na każdej imprezie (na urodzinowej też nie zabrakło ;)).
QUESADILLAS Z SZYNKĄ, KUKURYDZĄ I JALAPENO
na 3 sztuki (po 8 kawałków)
Składniki:
6 pszennych tortilli
150g sera (ja używam cheddara)
3 łyżki kukurydzy konserwowej
6 plasterków szynki
2 łyżki papryczek jalapeno (z zalewy, używam krojonych)
1 świeża papryczka pepperoni
Przygotowanie:
Szynkę pokroić w drobną kostkę, a ser utrzeć na tarce o dużych oczkach. Papryczkę pepperoni oczyścić z nasion i drobno pokroić. Na tortillę nakładać po kolei ser, szynkę, osączoną kukurydzę i jalepeno, papryczkę pepperoni i znowu ser, całość przykryć drugim plackiem tortilli.
Przełożyć na patelnię, podgrzewać do momentu aż ser się nie roztopi. Przekręcić na drugą stronę, lekko przyrumienić. Zdjąć z patelni, pokroić na osiem części.
Podawać na ciepło z salsą z pomidorów i czerwonej cebuli. Smacznego!
***
Przepis dodaję do akcji "Hola Mexico" Shinju
qyesadillas to jedno z ulubionych dań mojego W. szybkie, smaczne i do tego jak można z nim eksperymentować. u mnie jako dodatek zawsze jakaś salsa i obowiązkowo kwasna śmietana;)
OdpowiedzUsuńusciski
lubie takie dania :)
OdpowiedzUsuńdzisiaj również planuję na obiad tortille, ale zawijane... Twoja wjest niezwykle zachęcająca :)
OdpowiedzUsuńSuper, bardzo lubię quesadillas, ale dla mnie wersja bez mięcha;)
OdpowiedzUsuńza to z dużą ilościa salsy!
Mniam, bardzo apetyczne! Chętnie skusiłabym się na takie danie.
OdpowiedzUsuńMój poprzedni komentarz zginął gdzieś w eterze, ale nic to, nadrobimy braki.:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię quesadille i najczęściej robię ją własnie w sposób zbliżony do tego, który tu prezentujesz.:)
Ale Twoja wygląda rewelacyjnie!:)
a ja jeszcze ich nie jadłam. mimo to wyglądają bardzo apetycznie!
OdpowiedzUsuńQuesadillas to moje ulubione danie z użyciem tortilli. Pycha:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam!
OdpowiedzUsuńlubie takie jedzonko:)
OdpowiedzUsuńjakie fajne, rety!
OdpowiedzUsuńże ja też wcześniej tu nie zajrzałam.
włąśnie...chyba sobie je zrobię.
To ja sie wpraszam na nastepna impreze i twoje quesadillas. I Mezczyzne zabieram ze soba, bo on quesadillas wrecz uwielbia!
OdpowiedzUsuńMalwi, dobrze rozumiem Twojego W. :) Z kwaśną śmietaną nie próbowalam, muszę spróbować :D
OdpowiedzUsuńGosiu, doskonale Cię rozumiem :)
DaisyDukes, hmmm... wrapy, mniam!
Korniku, u nas też możemy obyć się bez mięsa, ale za to nie może zabraknąć jalapeno :D
Haniu, dziękuję :) Proszę, częstuj się :)
Lekka, ech... z bloggerem ostatnio trochę klopotów bylo :(
Dziękuję :))
Paula, musisz zatem nadrobić koniecznie :)
Wiosenko, podpisuję się obiema lapkami :D
Beti, Aga, doskonale Was rozumiem :)
Karmel-itko, dziękuję :) Zrobilaś? Smakowalo?
Maggie, zapraszam :) Wpraszajcie się :))) Dajcie tylko znać wcześniej to zrobię zapas placków tortilli ;)
Pozdrawiam serdecznie!
jeszcze nie miałam okazji spróbować, ale myślę, że skorzystam z Twojego przepisu :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że akcja meksykańska się rozpędza :) Twoje quesadillas świetnie wyglądają!
OdpowiedzUsuńNiezwykle apetyczne. Chetnie jadlabym czesto, bo bardzo lubie, ale robie to sporadycznie, bo za bardzo kaloryczne.
OdpowiedzUsuńno i zostalam anonimem
OdpowiedzUsuńJoasiu, będzie mi niezwykle miło :)))
OdpowiedzUsuńJadalnepijalne, dziękuję :) o tak, rozkręca się :)))
Thiessa, czasem i tak potrzeba :D Dziękuję :) U nas ostatnio całkiem sporo, ale wakacje idą i łatwiej będzie te dodatkowe kalorie spalić :D
Miłego wieczoru!
wspaniale, widac jak bardzo kremowy jest ten filing w srodku, cos pieknego. osobiscie grillowalam, ale widze ze patelnia tez daje rade :)
OdpowiedzUsuń