niedziela, 1 maja 2011

Pstrąg pieczony w soli morskiej


Niezwykle smaczny, szybki i prosty sposób na przygotowanie ryby. Soczyste i bardzo delikatne mięso. Mogę się nawet pokusić o stwierdzenie, że najlepsza ryba jaką do tej pory jadłam :) Idealna na lekki niedzielny obiad.


PSTRĄG PIECZONY W SOLI MORSKIEJ

przepis zaczerpnięty od Liski
(na 2 porcje)

Składniki:
2 całe pstrągi (wypatroszone; po ok. 300g)
1kg soli morskiej (gruboziarnistej)
2 gałązki rozmarynu
4 gałązki tymianku
6 ząbków czosnku
6 plasterków cytryny

plus do podania
grillowana cukinia
połowa połowa cytryny (pokrojona na trzy części wzdłuż)
2 małe gałązki rozmarynu
kiełki lucerny

Przygotowanie:
Rybę dokładnie opłukać, osuszyć. Na bokach zrobić ukośne nacięcia, w które włożyć po połówce ząbka czosnku (przekrojony wzdłuż). Do samego środka ryby włożyć gałązki tymianku i rozmarynu oraz po 2 plasterki cytryny (przekrojone na pół).

Do żaroodpornej formy wysypać sól (warstwa powinna mieć ok. 3 cm grubości). Na tym położyć rybę, a na jej boku plasterek cytryny. Zasypać pozostałą solą, skropić 2 łyżeczkami wody. Piec w piekarniku nagrzanym do 220 stopni (termoobieg) przez 25 minut.

Z upieczonej ryby zdjąć skorupę soli, potem skórę, a mięso oddzielić od ości (same odchodzą). Przełożyć na półmisek, podawać ciepłe.

Ja podałam z grillowaną cukinią, kiełkami lucerny oraz kawałkami cytryny ozdobione gałązkami rozmarynu. 


Smacznego!

***

Przepis dodaję do akcji "Akcja RYBY!!!" Kingi:

Pozdrawiam serdecznie!

23 komentarze:

  1. jak ja kocham Twoje zdjęcia Ewelinko! moja mama zakochałaby się w tym przepisie;)

    uściski;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdjęcia rzeczywiście piekne:)
    Nigdy nic nie robiłam w solnej skorupce...jak ze słonością mięsa?

    OdpowiedzUsuń
  3. Panno M., bo się zarumienię od tych wyznań ;)

    Trzcinowisko, dziękuję :) No właśnie tą sól czuć, ale odrobinę... chyba, że mięso spadnie z widelca i wpadnie do soli ;) Skorupka z soli sprawia, że mięso jest bardzo soczyste, bo jakby piekło się pod przykryciem.

    Miłego wieczoru!

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiele słyszałam o pieczeniu ryby w soli i w końcu muszę sama spróbować. Zaznaczam przepis do wykonania :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też muszę kiedyś spróbować takiego sposobu. Widziałam nie raz i nie dwa, ale jakoś sama nie mogę się odważyć.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wierzę, że pyszny, chętnie bym spróbowała.

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam ryby w takim wydaniu, są delikatne i soczyste :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gosiu, będzie mi niezwykle miło :)

    Kabamaiga, spróbuj! Ten smak jest niesamowity! Pierwszy raz jadłam tak soczyste mięso ryby :D

    Aniu, skuś się :) Warto, naprawdę :)

    Kasiu, dokładnie! Żadna inna metoda nie potrafi tak wspaniale wydobyć smaku ryby :)

    Miłego wieczoru!

    OdpowiedzUsuń
  9. Jejku,jak ja lubię rybki. Z chęcia taką spałaszuję:)
    Pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pstrąg super! Śliczne zdjęcia zrobiłaś!:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Majanko, zapraszam, częstuj się :)

    Ewelajna, dziękuję Kochana! Ty to masz dobrze, świeże ryby na wyciągnięcie ręki...

    Wiosenko, dziękuję :)))

    Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  12. Wspaniałe danie. Pstrąg jest moją ulubioną rybą. Ciekawie z tą solą:)

    OdpowiedzUsuń
  13. pyszna rybka, pyszna:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Aniu, też go lubię :) Chociaż nie mogę się zdecydować czy dorsz czy pstrąg bardziej mi smakuje :D

    Asiejko, widzę że wróciłaś :) Przepyszny!

    Aga, bardzo! Ech... aż mi ślinka cieknie na samo wspomnienie :D

    Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  15. Dawno nie jadłam pstrąga. Narobiłaś mi smaku! Przy najbliższej okazji trzeba będzie kupić.

    OdpowiedzUsuń
  16. zawsze zastanawiałam się czy ryba przyrządzona w taki sposób nie jest za słona :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Dorota, nie tylko wygląda :)

    Haniu, to pora nadrobić :D Naprawdę warto ten sposób wypróbować!

    Paula, o dziwo nie! Być może dlatego, że dzięki dodatkowi wody z soli robi się skorupa pod którą zapieka się ryba... no i jest jeszcze skóra, którą się usuwa.

    Miłego wieczoru!

    OdpowiedzUsuń
  18. cudowna uwielbiam rybę pod każdą postacią :-) zdjęcia piękne

    OdpowiedzUsuń
  19. Niezwykle apetyczna rybka. Najchętniej pognałabym do rybnego po pstrąga, ale w taki postny dzień to pewno pocałuję klamkę..

    OdpowiedzUsuń
  20. Magda, faktycznie w Popielca mogło być średnio z rybą :/ Mam nadzieję, że spróbujesz, bo naprawdę warto :)

    OdpowiedzUsuń

Witaj!
Super, że chcesz podzielić się ze mną swoją opinią. Komentarze są moderowane, dlatego nie martw się, jeśli Twój komentarz nie pojawi się od razu.