środa, 13 lipca 2011

Pietruszka i rozmaryn, idealne towarzystwo dla króliczego mięsa. Kotlety.


Gdy przedwczoraj zobaczyłam ten przepis od razu wiedziałam, że duszony królik, który przyjechał z nami od rodziców skończy przerobiony na mielone. Nie pomyliłam się, warto było je zrobić. Smakują wspaniale, dodatek rozmarynu i wędzonej soli dodaje im charakteru.

Zatem jeśli w Waszych lodówkach zalega jakieś "stare" mięso, na przykład z wczorajszego obiadu, to zachęcam Was do wykorzystania go właśnie w ten sposób. Ja zjadłam je same, nie dotrwały do momentu przygotowania sałatki, z którą zamierzałam je podać. Zdecydowanie trzeba ją przygotować wcześniej.


KOTLETY Z KRÓLIKA "OSZCZĘDNOŚCIOWE"

inspiracja zaczerpnięta od Dagmary z bloga W Kuchennym Oknie
(na 10 sztuk)

Składniki:
400g mięsa z królika (wcześniej ugotowanego/duszonego; oczyszczonego z kości)
1 duża cebula
2 łyżki masła
2 jajka
3 łyżki bułki tartej
1 łyżka posiekanego rozmarynu
2 łyżki posiekanej natki pietruszki
wędzona sól
biały pieprz

plus
olej do smażenia
bułka tarta do obtoczenia

Przygotowanie:
Mięso zmielić w maszynce do mięsa (z braku użyłam blendera). Cebulę posiekać w kostkę, zeszklić na maśle i dodać do mięsa. Dodać bułkę tartą, rozmaryn i pietruszkę oraz wbić jajka, dokładnie wymieszać. Doprawić do smaku wędzoną solą i białym pieprzem. 

Zwilżonymi dłońmi uformować średnie kotlety i obtoczyć w bułce tartej. Smażyć na oleju na złoty kolor, po dwie minuty z każdej strony.

Podawać na ciepło, udekorowane natką pietruszki. Smacznego!

11 komentarzy:

  1. Krolik ostatnio chodzi (skacze?) za mna, wiec na takie kotlety chetnie bym sie skusila. Wygladaja bardzo apetycznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Często robię królika, ale nigdy w postaci kotletów. Ostatnio widziałam też makaron z mięsem królika. Muszę to wszystko wypróbować, bo ciągle tylko duszony i duszony...:)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. dawno nie jadłam mięsa z królika...jako dziecko bardzo często ale nigdy w postaci kotlecików...propozycja bardzo ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  4. oj, zjadlabym ja takie kotleciki raz dwa trzy, mniam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Prawdziwy rarytas:) Chętnie bym takie kotleciki schrupała.

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie nawet zrobione wcześniej nie przetrwałyby do momentu przygotowania reszty obiadu :D Na pewno zjadłabym je solo, wyglądają obłędnie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetnie wyglądają te kotleciki! Mniam:) Jak dla mnie super!:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem bardzo ciekaw wędzonej soli. Nigdy jej nie próbowałem.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakoś nigdy bym nie wpadł na kotlety z króliczego mięsa;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kotleciki z królika, nie pomyslałam, u nas zawsze kończyło się na rosołku, albo na króliczku w sosie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Maggie, hihi... z pewnością skacze :D

    Lashqueen, no u mnie też zawsze ten duszony był! Jednak ile można? Pora na odmianę :D

    Elżuniu, dziękuję :) Nie ma to jak królicze mięso, prawda?

    Aga, zapraszam!

    Aniu, częstuj się zatem!

    Arvén, jednym słowem: Wiesz co dobre! No dobrze, to było w trzech słowach :)

    Majanko, dziękuję :) Zapraszam!

    Jadalnepijalne, spróbuj koniecznie! Nadaje bardzo ciekawy smak wszystkim potrawom, do których się ją doda :D

    Grumko, a mnie jakoś tak natchnęła pełna lodówka ;D

    Domiwkuchni, rosołek z królika... tego jeszcze nie próbowałam :D

    Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń

Witaj!
Super, że chcesz podzielić się ze mną swoją opinią. Komentarze są moderowane, dlatego nie martw się, jeśli Twój komentarz nie pojawi się od razu.