piątek, 29 lipca 2011

Rozmaryn i orzechy włoskie. Mąka i maślanka. Żurawina i parmezan. Muffiny.


Jak tylko otworzyłam sierpniowe wydanie "Kuchni" zakochałam się... Nawet zdjęcie na okładce nie zrobiło na mnie takiego wrażenia jak... muffiny z rozmarynem i żurawinami. Zauroczyły mnie zdjęcia, a w przepisie się zakochałam. Gdyby nie te muffiny, nie wiem jak dałabym dzisiaj radę w pracy...

Jak na upartego wszystko szło jak po grudzie... Trzygodzinne opóźnienie w wysłaniu raportu to nic, drugi opóźnił się o kolejne dwie... I jak na złość na koniec dnia ktoś mi usunął wiersze w plikach i późniejsza praca się rozsypała... Normalnie pewnie bym kilkukrotnie szpetnie zaklęła. Przyznam się, że i tak mi się parę epitetów wyrwało ;) Mając jednak w głowie te muffiny, wiedziałam że musi być dobrze. Nie może być inaczej.

Pięć po szesnastej zamykałam już komputer... Wszystko z czym nie zdążyłam zaczeka do poniedziałku. W głowie na szybko robię listę zakupów. Jak niesiona niewidzialną siłą pędzę do sklepu. Kupuję maślankę i żurawinę, przeciskam się do kolejki. Szybko płacę za zakupy i gonię do domu, bo przecież muffiny czekają. Winda czeka jakby zamówiona, wciskam przycisk, jadę próbując wygrzebać z torebki klucze. O dziwo, udaje się za pierwszym razem. Ponownie sobie myślę, że będzie dobrze i już marzę o smaku... O tym cudownym połączeniu rozmarynu i orzechów...

W kuchni jak za sprawą czarodziejskiej różdżki pozmywane, a przecież rano było jeszcze pełno brudnych naczyń (tu chciałabym bardzo podziękować tej wróżce za tą miłą niespodziankę). Nie patrząc na nic wymieszałam suche z mokrymi, parę razy zakręciłam łyżką i już pakowałam pięknie pachnącą masę do papilotek... Po 25 minutach (tutaj przerwa na herbatę) wyciągnęłam niezwykle aromatyczne babeczki.

Może nie wyrosły takie jak na zdjęciach w magazynie, ale to nie o wygląd przecież chodzi najbardziej, a o smak. A ten jest... wspaniały, cudowny, genialny! Żadne inne określenia nie cisną mi się na uszy. Wyrazy uznania należą się temu, kto wpadł na połączenie rozmarynu z orzechami i czosnkiem. Brawo!

Was serdecznie namawiam do ich zrobienia, a ja pędzę do nich... Nie wiem, co wolę wąchać je czy jeść. Wy Kochani, musicie zdecydować sami :)


MUFFINY Z ROZMARYNEM I ŻURAWINAMI

przepis pochodzi z miesięcznika "Kuchnia" (wydanie sierpniowe)
(na 12 sztuk)

Składniki:
1 gałązka rozmarynu
40g orzechów włoskich
120ml oliwy
1 ząbek czosnku
250g mąki (użyłam typu 550)
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka soli
1 jajko
250ml maślanki
100g startego parmezanu
100g suszonych żurawin
1/2 łyżeczki białego pieprzu

Przygotowanie:
Rozmaryn i orzechy drobno posiekać, podsmażyć na 2 łyżkach oliwy. Dodać posiekany czosnek, przesmażyć przez chwilkę (całość powinna się lekko zrumienić), odstawić.

W misce wymieszać mąkę z solą i proszkiem do pieczenia. W drugiej misce wymieszać pozostałą oliwę, maślankę i jajko, dodać pieprz. Składniki mokre dodać do suchych, lekko wymieszać. Dodać rozmaryn z orzechami, żurawinę i parmezan, wymieszać.

Piekarnik rozgrzać do 175stopni (termoobieg). Nakładać po łyżce masy do formy wyłożonej papilotkami i piec przez 25 minut. Smacznego!


9 komentarzy:

  1. Robie muffinki od wielu lat, ale... na slodko! Cos nie moge sie zabrac na takie na slono... Twoje rzeczywiscie wygladaja super! Wierze, ze moglas sie zakochac od pierwszego wejrzenia :):):)

    www.lejdi-of-the-house.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniałe, muszę je upiec :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękności! Podzielam zakochanie w nich. Są piękne i cudne. A smak do wypróbowania. :D Bo kusi szalenie!
    A i Twoje niczemu nie ustepują.
    Pozdrawiam
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo smakowita propozycja. mi słodkie muffiny się znudziły, wolę te wytrawne i chętnie pożarłabym Twojego:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniale wyglądają!
    Mam ten numer Kuchni, pamietam te babeczki.
    Ja raczej nie robię wytrawnych , właściwie w ogóle przestałam robić muffiny. Jakos tak ;-)

    Ciekawie muszą te z rozmarynem smakować:)
    Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawe, pieknie wygladaja! Wole slodkie muffiny, ale na takiego chyba bym sie skusila.
    Mam nadzieje, ze weekend bedzie tak udany jak piatkowe popoludnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. One aż uśmiechają się do mnie z tych zdjęć;) porywam kilka na śniadanie dla Wojtka;)

    miłęgo weekendu kochana

    OdpowiedzUsuń
  8. ciekawe polaczenie skladnikow :)
    wygladaja apetycznie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Muffiny wytrawne to dobry pomysł, z orzechami muszą być smakowite :) Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń

Witaj!
Super, że chcesz podzielić się ze mną swoją opinią. Komentarze są moderowane, dlatego nie martw się, jeśli Twój komentarz nie pojawi się od razu.