wtorek, 26 lipca 2011

Zapiekany kalafior i czerwona cebula. Kolendra. Bardzo udane połączenie.


Zastanawiam się, czy jest jakieś warzywo za którym nie przepadam... Chyba nie ma takiego! Każde lubię i mogę pochłaniać w ilościach hurtowych. A latem to już w ogóle stanowią 90% mojej diety. Po ostatniej wizycie rodziców półka w spiżarce uginała się od warzyw z własnej uprawy. Kalafior, ogórki, pomidory, fasolka szparagowa... Po prostu uwielbiam je!

Na pierwszy rzut poszedł kalafior. Dzisiaj przedstawiam wam połączenie, które jak dla mnie jest idealne. Rzadko aż tak warzywa pasują do siebie. Kalafior i czerwona cebula współgrają ze sobą jak para przyjaciół, którzy mogą ze sobą konie kraść :) 

Dla mnie to był pomysł na kolację, ale z pewnością sprawdzi się jako wkład do pudełka na lunch do pracy.

ZAPIEKANY KALAFIOR Z CZERWONĄ CEBULĄ I KOLENDRĄ

przepis pochodzi ze strony bbcgoodfood.com
(na 4 porcje)

Składniki:
1 główka kalafiora (średniej wielkości)
1 duża czerwona cebula
1 łyżeczka mielonej kolendry
3 łyżki oliwy

plus do dekoracji
świeże liście kolendry

Przygotowanie:
Piekarnik rozgrzać do 200 stopni (górna i dolna grzałka).


Kalafior oczyścić i podzielić na różyczki. Cebulę obrać i pokroić na ósemki.  W formie do zapiekania wymieszać warzywa z oliwę i kolendrą. Doprawić lekko solą i pieprzem.

Piec w piekarniku przez 35 minut, aż kalafior zacznie się lekko rumienić. Podawać na ciepło jako samodzielne danie lub dodatek do grillowanego mięsa. Smacznego!


9 komentarzy:

  1. Fajne polaczenie smakow, mysle ze bardzo by mi smakowalo:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Smakowite połączenie warzyw;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Widać, ze udane,oj widać! :) Wygląda tak apetycznie!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapiekany kalafior? I w dodatku z cebulą?? Biorę!! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. nigdy bym nie połączyła tych smaków ale przekonałaś mnie tymi zdjęciami :) no i wspaniałych masz rodziców nie ma co!!! pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Aga, dziękuję :) Spróbuj koniecznie!

    Nemi, baaaardzo smakowite!

    Majanko, dziękuję :)

    Arvén, tak, zapiekany kalafior... trochę dziwnie brzmi, ale smakuje obłędnie!

    Piegusku, dziękuję :) Smaki nader dobrze się uzupełniają. Dziękuję, przekażę komplementy rodzicom.

    Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ech, zazdroszcze tych warzyw z domowej uprawy... Podoba mi sie to danie, lubie takie niebanalne pomysly! A kalafior i u mnie wkrotce zagosci, w nieco innej formie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię dania z kalafiora - o takim połączeniu jeszcze nie pomyślałam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Maggie, o tak, nie ma to jak domowe warzywa! Niebanalne jest i to bardzo :D Wobec tego czekam z niecierpliwością na ten kalafior u Ciebie ;D

    Mopsie, pomyśl koniecznie!

    Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń

Witaj!
Super, że chcesz podzielić się ze mną swoją opinią. Komentarze są moderowane, dlatego nie martw się, jeśli Twój komentarz nie pojawi się od razu.