wtorek, 2 sierpnia 2011

Grapefruit i rukola. Oregano i tymianek cytrynowy. Basenowe inspiracje.


Może zabrzmi to śmiesznie, ale znalazłam miejsce inspiracji. O dziwo jest to... BASEN. Tak, nie majaczy się Wam przed oczami. Basen jest dla mnie miejscem, gdzie oswajam się z wodą. Swego czasu panicznie się jej bałam. Moje każdorazowe wejście do basenu/jeziora kończyło się paniczną próbą odnalezienia dna, bez względu na głębokość...


A kiedyś w Egipcie prawie pokonał mnie basen o głębokości 1,75m (dla uściślenia ja mierzę 167cm). Dopiero Połówek przekonał mnie, że wroga trzeba oswoić i podejść. Tak się zaczęła moja  ponowna przygoda z basenem... 

Ostatnia wizyta zakończyła się dosyć niespodziewanie, ponieważ w trakcie pływania do głowy wpadły mi dwa pomysły na kulinarne szaleństwa. Powtarzałam je w myślach, aby tylko nie zapomnieć. W szatni czym prędzej wpisałam je do komórki. Od dzisiaj zaczęłam nosić w torebce notes. Ot tak, na wszelki wypadek. Jedną z tych myśli pokazałam Wam wczoraj, a drugi - dzisiaj. Jako moją propozycję do kolejnego, 17 zaproszenia Peli do Baru Sałatkowego... Miało być cytrusowo i wytrawnie, i jest! 

Jakiś czas temu zaczęłam oswajać nowy smak, jakim jest dla mnie kozi ser. Początkowo miałam do niego lekką awersję, trochę mi śmierdział, trochę nie smakował... Stwierdziłam, że podobnie jak w przypadku basenu trzeba go oswoić i podejść :) Nie pomyliłam się. Idealnie sprawdza się w wersji twarożkowej do własnoręcznie upieczonego zakwasowca. Prawdziwe niebo w gębie! Tym razem zdecydowałam się pójść krok dalej, czyli wzięłam na tapetę twardą wersję. I chyba (muszę to jeszcze conajmniej raz potwierdzić organoleptycznie) smakuje mi bardziej niż kozi twarożek. Swoją konsystencją przypomina oryginalną grecką fetę. Jest twardy i kruchy, bardzo łatwo daje się odłamywać rękami. Jeśli jeszcze go nie próbowaliście to spróbujcie koniecznie. Tego smaku nie da się opisać, trzeba go posmakować! 



SAŁATKA GRAPEFRUITOWA Z RUKOLĄ I KOZIM SEREM

przepis własny
(na 4 porcje)

Składniki:
na sałatkę:
2 grapefruity
2 opakowania rukoli (200g)
100g koziego sera (twardego)
1 mała czerwona cebula
4 żółte pomidory

na dressing:
2 łyżki oliwy
1 limonka
2 gałązki tymianku cytrynowego
2 gałązki oregano
1/2 łyżeczki musztardy rosyjskiej
1 łyżeczka miodu

plus do dekoracji
różowy pieprz
posiekana czerwona cebula
piórka ze skórki grapefruita i/lub limonki

Przygotowanie:
Rukolę dokładnie umyć i odwirować. Grapefruita i limonkę sparzyć (jeśli jest to konieczne usunąć z cytrusów wosk). Cebulę obrać i pokroić w drobną kostkę. Pomidory pokroić na plasterki. Grapefruita obrać i wyfiletować, porwać rękami na małe kawałki. W dużej misce wymieszać rukolę, pomidory, cebulę i pokruszony w rękach ser. 

Tymianek i oregano drobno posiekać. Do małego słoika dodać sok z grapefruita (2 łyżki) i limonki, posiekane przyprawy, miód i musztardę, mocno wstrząsnąć aż składniki dokładnie się wymieszają.

Sałatkę połączyć z przygotowanym dressingiem. Podawać oprószone pokrojoną cebulą i kulkami różowego pieprzu. Dodatkowo można sałatkę udekorować również piórkami ze skórki grapefruita i limonki. Smacznego!

24 komentarze:

  1. świetne zdjęcie, a danie zapowiada się bardzo apetycznie. mi też często kulinarne objawienia przychodzą w najróżniejszych miejscach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie skomponowana sałatka. Już nawet nie pamiętam, że kiedyś nie lubiłam koziego sera. To w ogóle możliwe? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Idealne połączenie smaków. Chętnie wypróbuję i ja;) A wody bać się nie trzeba, bo przecież nie ma czego;P

    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  4. Kaś, dziękuję :) I co fajne, te objawienia się sprawdzają :) U mnie na dwa strzały, oba okazały się celne!

    Pinkcake, dziękuję :) Nie... na dłuższą metę kozi ser się kocha, nawet jeśli przy pierwszym podejściu średnio smakował :D

    Malwi, wypróbuj i daj mi znać! Nieskromnie napiszę, że to jak do tej pory jeden z moich lepszych pomysłów :D

    Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy nie wiadomo, kiedy wpadną nam do głowy pomysły na świetne dania;) Mi się zdarza obudzić w nocy z jakimś pomysłem, a później zazwyczaj zapominam co to było. Świetna sałatka, idealna na lato!

    OdpowiedzUsuń
  6. Zazdroszczę pomysłowości, ja po basenie to co najwyżej wychodzę w nie swoich klapkach:D
    Może Twoja sałatka rozjaśniłaby moją móżgownicę :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepiekne zdjecia - i ciekawa salatka, kolejny dowod na to, ze przyplywy geniuszu nachodza nas w roznych miejscach :)

    OdpowiedzUsuń
  8. piękne zdjęcia.
    i cudownie połączone smaki.
    czarujące.

    OdpowiedzUsuń
  9. Burczymiwbrzuchu, dziękuję :) Letnie klimaty mimo pogody za oknem :D Inspiracja jest wszędzie, tylko trzeba się umieć na nią otworzyć. To moje motto ostatnio :D

    Magda, dziękuję :) Nie ma co zazdrościć, tylko trzeba swojego miejsca inspiracji poszukać. Zaręczam Ci, że jest to miejsce którego najmniej się spodziewasz ;) Uśmiałam się z tych klapek...

    Maggie, dziękuję ;) Za tego geniusza, to po stokroć dziękuję :D

    Karmel-itko, dziękuję :) Nadspodziewanie idealnie się komponują :D

    Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  10. Chyba każdy jest lekko zaskoczony próbując koziego sera po raz pierwszy :) U mnie było tak samo, ale z każdym kęsem coraz bardziej się w smaku zakochiwałam. Lubię go właśnie z takimi aromatycznymi dodatkami: rukola, zioła .... z grapefruitem jeszcze nie próbowałam, ale na pewno spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  11. haha, ledwo o tymianku cytrynowym rozmawiałyśmy. Rewelacyjna sałatka, bardzo ale to bardzo apetyczna, na pewno nie jedna posh knajpka takich nie serwuje! Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam rucolę. ;) Cudne zdjęcia robisz! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Nobleva, to ten typ chyba już tak ma, że tylko zyskuje przy kolejnych spotkaniach :D Zrób koniecznie!

    Aniu, no właśnie trochę na fali tej naszej rozmowy przypomniałam sobie o krzaczku, który tylko czekał na swoją kolej :D Dziękuję za tyle komplementów!

    Kasiu, dziękuję! Spróbuj zatem rukolę połączyć z kozim serem... pyszności!

    Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  14. Eve, sałatka musi być bardzo smaczna :) uśmiechnęłam się czytając Twój post :) ja osobiście ciągle panicznie boję się wody (topiła mnie raz wrednie i jej nie lubię :P). Podziwiam Twoje wyprawy na basen i, że oswajasz się z lękiem i strachem :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Niesamowite zdjęcia i równie niesamowity przepis na sałatkę :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Głodni Bardzo robią to danko jutro:) Podzielimy się wrażeniami. Wygląda cudnie!:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kasiu, jest i to bardzo! Ech, mnie kiedyś wystraszył jeden kolega gdy podpłynął w jeziorze i pociągnął mnie za nogę w dół. Darłam się w niebogłosy... potem wpadłam w panikę i zaczęłam wierzgać nogami... i na 10 lat strach paniczny przed wodą pozostał... Ale na szczęście już jest lepiej :D

    Evitaa, dziękuję :) Polecam do wypróbowania! Naprawdę warto!

    Głodni bardzo, od razu polecam zrobić ją z podwójnej porcji. Jedna zdecydowanie zbyt szybko znika!

    Miłego popołudnia!

    OdpowiedzUsuń
  18. Ciekawa sałatka! Lubię sałatki z dodatkiem cytrusów. Z grapefruitem także robiłam. Rukola świetnie tu pasuje. Tylko koziego serka nie jadłam jeszcze,ale wszystko przede mną.

    Fajne miejsce na nowe pomysły znalazłaś:)
    Pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
  19. wspaniałe smaki i kolory na talerzu :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Majanko, dziękuję :) Miejsce faktycznie niespotykane :D Serka koziego musisz koniecznie spróbować, z pewnością Ci zasmakuje :)))

    Anonimowy, dziękuję :)

    Piegusku, dziękuję :) Faktycznie tak letnio kolorowo się zrobiło!

    Miłego wieczoru!

    OdpowiedzUsuń
  21. Dla mnie super :) Ostatnio menu na obiad obmyślała obudziwszy się o 4 w nocy. Nie moglam zasnąć. A obiad był tak udany, jak rzadko kiedy. kozi ser, rukola i grejpfrut to stałe składniki w mojej kuchni :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Uwielbiam sałatki ! Najlepsze jest to, że można pomieszać praktycznie wszystkie składniki na jakie aktualnie ma się ochotę a i tak będzie pysznie i zdrowo :)

    OdpowiedzUsuń
  23. I co ja mogę dodać nowego po poprzednich komentarzach?
    Sałatka wygląda fantastycznie i pewnie tak smakuje, sądząc po składnikach.
    Ja też nie tak dawno odkryłam, że lubię kozi ser.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Witaj!
Super, że chcesz podzielić się ze mną swoją opinią. Komentarze są moderowane, dlatego nie martw się, jeśli Twój komentarz nie pojawi się od razu.