sobota, 27 sierpnia 2011

Szynka parmeńska i mozarella. Figi i bazylia. W dwóch odsłonach.


Wiem, wiem... miało być po grecku przez najbliższy czas. Ale niestety jak to często bywa na urlopie czas szybko przepływa między palcami. Dopiero co się obudziłam, a tu już pora obiadowa. Kolejne mgnienie oka i już wieczór... Tak też było tym razem.
 
Bez pomysłu na obiad, a z figami, mozzarellą i szynką parmeńską w lodówce... Cóż innego mogłam począć :) 

Zapytacie skąd nagle w mojej lodówce pojawiły się figi... No cóż, zerwałam z drzewa... Tak, zerwałam! W Grecji udało nam się natrafić na dziko rosnącego figowca (chyba tak nazywa się drzewo, na którym rosną figi). I szczerze Wam powiem, że nic nie równa się jedzeniu owoców zerwanych prosto z krzaczka, czy drzewa... Pysznych pachnących słońcem fig jedzonych na trawie nad urwiskiem w Nea Moudanii nie zapomnę do końca życia... 

Urwałam ich zdecydowanie więcej, niż byłam w stanie tego dnia zjeść. Dokładnie zapakowane przyjechały ze mną do kraju w nienaruszonym stanie. Dzięki temu mogłam w końcu przygotować dzisiejszą propozycję, która nurtowała mnie już od dłuższego czasu. 


MARYNOWANE FIGI Z SZYNKĄ PARMEŃSKĄ, MOZZARELLĄ I BAZYLIĄ

oryginalny przepis pochodzi ze strony bbcgoodfood.com
(na 2 porcje [sałatka]/16 przekąsek [szaszłyki])

Składniki:
4 świeże figi
3 łyżki oliwy bazyliowej
2 łyżeczki octu z czerwonego wina
1 opakowanie szynki parmeńskiej (z reguły to 5 plasterków)
1 kulka mozzarelli
czubki bazylii drobnolistnej (w przypadku sałatki)
16 średnich listków bazylii (w przypadku szaszłyków)

Przygotowanie (w przypadku szaszłyków):
Figi umyć i podzielić na ćwiartki. W misce wymieszać oliwę z octem winnym, dodać figi. Dokładnie wymieszać i odstawić na 30 minut w chłodne miejsce.

Mozzarellę pokroić na większe kawałki. Szynkę porwać na mniejsze kawałki. 

Na wykałaczki nakładać kolejno listek bazylii, kawałek mozzarelli, marynowane figi i szynkę. Podawać lekko schłodzone i skropione marynatą.

Przygotowanie (w przypadku sałatki):
Składniki przygotować w taki sam sposób jak do szaszłyków. W misce dokładnie wymieszać marynowane figi (osączone), porwaną na mniejsze kawałki mozzarellę, szynkę i czubki bazylii.

Podawać schłodzone, skropione pozostałą marynatą. Smacznego!

13 komentarzy:

  1. Piękne szaszłyki! Ja miałam drzewo figowe u siebie w ogrodzie, trzymało się dobrze w irlandzkim klimacie, ale owocowało tylko raz zanim padło i owoce nigdy nie dojrzały, skazana więc jestem na supermarketowe figi :( Szynkę parmeńską uwielbiam, najbardziej jednak samą, uwielbiam gdy po prostu rozpuszcza się w ustach, ale połączenie parmeńskiej z figami jest wyśmienite. Pozdrawiam i miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Och,chciałabym mieć figowca w ogródkU!:)
    Świetna sprawa takie swieże figi. Uwielbiam je ! :) Niestety w Polsce nie mogę znaleźć świeżych,a jak znajdę to nie nadają sie do jedzenia:(.
    Ostatnio jadłam świeże figi we Włoszech, ich smak mnie zniewolił. Cudowne:)

    Twoja propozycja również bardzo mi sie podoba:)
    Pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojej, oczy można zgubić od patrzenia na te szaszłyki-koreczki. Piękne kolory fig i do tego ta szynka..., że już nie wspomnę o mojej ukochanej bazylii:-) Miałaś świetny pomysł, aby to wszystko połączyć. Super:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne zdjęcia, smakowicie wyglądające jedzonko, ale skąd mam wziąć figi:(

    OdpowiedzUsuń
  5. zachwycam się Twoimi zdjęciami.
    są wspaniałe!

    jednocześnie wyobrażam sobie wspaniały smak dojrzałej figi z szynką parmeńską..

    OdpowiedzUsuń
  6. Strasznie Ci zazdroszcze takich cudownie dojrzalych i pysznych fig... Jak to wszystko razem musi doskonale smakowac, mmmm... Az rozplywams ie w zachwytach patrzac na zdjecia.

    Ja niedlugo wybywam na dwa tygodnie do Hiszpanii a dokladnie na Menorke. Musze i ja koniecznie cos przemycic pysznego :))

    Usciski.

    OdpowiedzUsuń
  7. to zestawienie wygląda przepięknie ...zachwycają mnie Twoje zdjęcia:) pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  8. Piekne, sloneczne, letnie danie. A tych fig zerwanych z drzewa zazdroszcze bardzo!

    OdpowiedzUsuń
  9. Pięknie to wszystko wygląda, jednak nie wiem czy byłabym w stanie to przygotować, podejrzewam, że wcześniej zjadałbym figi :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Obie odsłony mi się podobają. A koreczki sa przesliczne. Urocze, malutkie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie dość, że pyszne to jeszcze tak pięknie sfotografowane, że ślinka cieknie;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Podobają mi się takie szaszłyczki. Mam także w planie wypróbować połączenie fig i szynki parmeńskej, ale w nieco innej wersji. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ech zawsze w takich sytacjach żałuję, że u nas nie można kupić świeżych fig.

    OdpowiedzUsuń

Witaj!
Super, że chcesz podzielić się ze mną swoją opinią. Komentarze są moderowane, dlatego nie martw się, jeśli Twój komentarz nie pojawi się od razu.