czwartek, 27 grudnia 2012

Topinambur i tymianek. Krewetki i czosnek. Zupa.


Na rodzinnym stole same smakołyki, nie sposób sobie tych przyjemności odmówić.
Barszcz z uszkami...
Smażony karp...

Pieczony łosoś...
Pierogi z kapustą i grzybami... Takie małe, akurat na dwa kęsy...
Śledzie pod pierzynką...
Kaczka faszerowana jabłkami z migdałami...
Królik pieczony w ziołach...
Jak sobie tego odmówić? :) 

Nieważne, że spodnie się nie dopinają... To urok rodzinnych Świąt! Mam nadzieję, że to nigdy się nie zmieni :)

***

Po powrocie do Warszawy zapasy (wcześniej rozdzielone) lądują w zamrażarce, na "chudsze dni". Wchodzę do kuchni szukając pomysłu na coś lekkiego. Nie ma nic lepszego niż zupa na poświąteczne przejedzenie. Tym razem z ostatnio odkurzonej bulwy, topinambura. Pachnąca tymiankiem i czosnkiem. Smakująca inaczej, poświątecznie niezwykle. 


Zupa z topinambura z krewetkami

oryginalny przepis pochodzi ze strony atelierdeschefs.co.uk
(na 4 porcje)

Składniki:
600g topinambura (obranego)
2 szalotki
20g masła (niesolonego)
3 szklanki bulionu warzywnego
3 gałązki tymianku
sól

plus do podania
1 łyżka oliwy
1 ząbek czosnku
8 krewetek (rozmiar 31-40)
1 zielona papryczka chilli (mała tajska)

Przygotowanie:
Obierzcie warzywa, szalotkę drobno posiekajcie, a topinambur w kostkę ok. 0,5cm. W dużym rondlu roztopcie masło, dodajcie posiekane szalotki i gałązki tymianku, zeszklijcie.  Dodajcie pokrojony topinambur, dokładnie wymieszajcie. Zmniejszcie gaz i gotujcie pod przykryciem przez 10 minut. Dodajcie bulion, doprowadźcie do wrzenia, zmniejszcie gaz i gotujcie przez 20 minut. Zdejmijcie z ognia, wyciągnijcie gałązki tymianku i dokładnie zmiksujcie. Doprawcie do smaku solą.

Obierzcie krewetki, usuńcie przewód pokarmowy. Na patelni rozgrzejcie oliwę, dodajcie pokrojony w plasterki czosnek i krewetki. Smażcie przez 2-3 minuty, aż krewetki będą gotowe.

Zupę podawajcie gorącą udekorowaną krewetkami, z plasterkami usmażonego czosnku i świeżo pokrojonymi chilli. Smacznego!

9 komentarzy:

  1. Mmmmm, ciekawa jestem jak smakuje taka kombinacja. Czas rozejrzeć się za tym topinamburem :D Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dybka, ja miałam szczęście. Udało mi się zakupić 3kg w okazyjnej cenie :)
      A co do zupy to jest pyszna! Zrób koniecznie, jeśli uda Ci się go znaleźć.
      Pozdrawiam ciepło!

      Usuń
  2. Wygląda apetycznie, opisane przez Ciebie smaki intrygują. Bardzo jestem ciekawa, jak smakuje.
    U mnie w Święta spokojnie, bez obżarstwa i szczerze mówiąc wole tak, niż z niedopinającymi się spodniami ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Usagi, dziękuję :) Spróbuj koniecznie!
      Co do Świąt, to u nas nie sposób powiedzieć "Nie, dziękuję!"...

      Usuń
  3. nigdy nie miałam do czynienia z topinamburem.
    ale zupa mnie kusi. bardzo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karmel-itko, ja też. To był mój debiut z tą bulwą i to całkiem udany!
      Zrób koniecznie, bo jest pyszny!
      Podrawiam ciepło!

      Usuń
  4. Nigdy nie jadłam topinambura. Ciekawa jestem jak smakuje.
    Piękne zdjęcia Ewelinko.!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Majanko, dziękuję! :)
      Ja też do topinambura podchodziłam z rezerwą. Udało się kupić w okazyjnej cenie... i nie żałuję. Już wiem, że to zdecydowanie moje smaki. Na szczęście nie potrzeba mu wiele, by zmienić go w coś pysznego :)
      Pozdrawiam ciepło!

      Usuń
  5. Jeszcze nigdy, nigdzie nie wpadł mi w oko...:(.
    Zdjęcia - mniam....:):):). Będę szukać topinambura aby mu zrobić... zdjęcia:)

    OdpowiedzUsuń

Witaj!
Super, że chcesz podzielić się ze mną swoją opinią. Komentarze są moderowane, dlatego nie martw się, jeśli Twój komentarz nie pojawi się od razu.