piątek, 7 marca 2014

Komosa ryżowa i szyczpiorek. Parmezan i czosnek. Placuszki.


Czuję wiosnę, niezaprzeczalnie. Małe zielone pączki na bzie, który rano mijam w drodze do pracy dają nadzieję, że już niedługo zawita. I niepotrzebne będą żadne ciasteczka, żeby ją przekupić. Ona czai się gdzieś za rogiem i jak małe dziecko chowa się przed mamą. Wracając z pracy obserwuję krzak forsycji, jaki mamy na podwórku i szukam choć jednego żółtego zalążka na potwierdzenie, że to nie tylko wytwór mojego stęsknionego ciepła umysłu. W kwiaciarniach królują już hiacynty (na moim kuchennym parapecie stoją sobie dwie sztuki) i żonkile. Jak nic wiosna już tuż tuż.

A Wy zdjęliście już zimowe buty i wyciągnęliście z szafy wiosenny płaszcz?


Jeśli tylko lubicie quinoa, to te placuszki skradną Wasze serce.
Jeśli quinoa nie znacie, to te placuszki z pewnością sprawią zagości ona w Waszej kuchni na stałe. 
Ja te placuszki po prostu uwielbiam!

Placuszki z komosy ryżowej ze szczypiorkiem i parmezanem 

oryginalny przepis pochodzi z książki H. Swanson "Super natural every day" (s. 121)
(na 18 sztuk)

Składniki:
340g komosy ryżowej
4 duże jajka
1/2 łyżeczki soli
15g szczypiorku
1 cebula
15g świeżo startego parmezanu
3 ząbki czosnku
100g bułki tartej
1 łyżka oliwy

plus
woda do ugotowania quinoa

Przygotowanie:
Komosę przepłukajcie w zimnej wodzie, osączcie na sicie. Przełóżcie do garnka i zalejcie wodą (powinno jej być dwa razy więcej niż quinoa). Doprowadźcie do wrzenia, zmniejszcie ogień i gotujcie pod przykryciem przez około 15 minut. Po tym czasie zdejmijcie z gazu i odstawcie na bok do przestygnięcia (cały czas pod przykryciem).

W misce wymieszajcie ugotowaną komosę, rozkłócone jajka i sól. Dodajcie drobno posiekany szczypiorek i cebulę, przeciśnięty przez praskę czosnek oraz starty parmezan. Wmieszajcie bułkę tartą, odstawcie na kilkanaście minut, aby wchłonęła nadmiar płynów. 

Uformujcie zwilżonymi dłońmi kulki z 2 łyżek masy, rozpłaszczajcie je dłonią.

Na patelni rozgrzejcie oliwę. Smażcie do mocnego zrumienienia, po ok. 5 minut na każdej stronie. Podawajcie od razu. Smacznego!

5 komentarzy:

  1. Takie placuszki do mnie przemawiają :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Och, zjadłabym zjadła... piękne są :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyglądają apetycznie, nadawałyby się na drugie śniadanie do szkoły czy do pracy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ewelinko, świetne te placuszki.
    Muszę koniecznie je zrobić. Super.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Witaj!
Super, że chcesz podzielić się ze mną swoją opinią. Komentarze są moderowane, dlatego nie martw się, jeśli Twój komentarz nie pojawi się od razu.