Jeśli mamy poniedziałek, to na śniadanie będzie pasta do chleba.
Większość past, która gości w naszym domu wychodzi spod ostrego noża blendera. Tym razem nasłuchawszy się tyle o gdańskim tatarze, postanowiłam zrobić swoją wersję ala tatara z łososia. Naostrzyłam nóż (blender tym razem poszedł w odstawkę) i zabrałam się za siekanie. Równe i miarowe stukanie noża o deskę, jest w tym rytmie coś hipnotyzującego. Niewiele wystarczy, żeby się zasłuchać...
Tatar z łososia
przepis własny
(na słoiczek o pojemności 350ml)
Składniki:
250g wędzonego łososia
1/2 łyżeczki igiełek rozmarynu
1/4 łyżeczki otartej skórki z limonki
1 mały ogórek kwaszony
1 mała cebula czerwona
2 łyżeczki soku z limonki
1 łyżeczka zmielonego zielonego pieprzusól do smaku
Przygotowanie:
Łososia, rozmaryn i skórkę z limonki bardzo drobno posiekajcie. Ogórka i cebulę pokrójcie w drobną kostkę.
Wszystkie składniki przełóżcie do małej miski, dodajcie sok z limonki i zielony pieprz, dokładnie wymieszajcie. Doprawcie do smaku solą. Smacznego!
obłędne :)
OdpowiedzUsuńWygląda niesamowicie. Muszę to spróbować :)
OdpowiedzUsuń