Gdy nachodzi ochota na coś słodkiego, bo właśnie zbliżają się te dni, a cierpliwość to zasób mocno deficytowy sięgam po muffiny. Ich przygotowanie jest tak banalnie proste, że aż trudno mi sobie wyobrazić, że mogłyby komuś nie wyjść (przynajmniej te z przepisu poniżej - te wychodzą za każdym razem ładnie wyrośnięte). Ważne tylko by mokre składniki wlać do suchych, reszta zadzieje się sama. Muffinkowa magia.
Do muffinów możecie wrzucić wszystko - owoce, warzywa, sery pleśniowe... co tylko Wam kulinarny chochlik podpowie. Ja tym razem ożeniłam ze sobą banany i białą czekoladę. Powstały wilgotne muffiny, idealne na śniadanie lub poprawę nastroju po ciężkim dniu w pracy.
Muffiny razowe z bananem i białą czekoladą
przepis własny
(na 18 sztuk)
Składniki:
2 szklanki mąki pszennej pełnoziarnistej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 szklanki cukru
szczypta soli
1 tabliczka białej czekolady
2 jajka
1 szklanka mleka
6 łyżek oleju
1 banan
plus na kruszonkę
30g masła
30g cukru
55g mąki pełnoziarnistej
Przygotowanie:
Na początek przygotujcie kruszonkę. Zimne masło pokrójcie w większą kostkę, dodajcie cukier i mąkę, całość rozetrzyjcie w dłoniach, aż ciasto zacznie przypominać zacierki. Wstawcie do lodówki na czas przygotowywania masy na muffiny.
Rozgrzejcie piekarnik do 175 stopni (górna i dolna grzałka).
W jednej misce wymieszajcie mąkę, proszek do pieczenia, cukier i szczyptę soli. Dodajcie grubo posiekaną czekoladę. W drugiej misce rozkłóćcie jajka, dolejcie mleko i olej, dokładnie wymieszajcie. Do suchych składników wlejcie mokre i dokładnie wymieszajcie. Na koniec dodajcie pokrojonego w kostkę banana i delikatnie wmieszajcie w przygotowaną masę.
Formę do muffinów wyłóżcie papilotkami, a do każdego gniazda nakładajcie po dwie łyżki masy (do około 3/4 wysokości). Każdą obficie oprószcie przygotowaną kruszonką.
Wstawcie do rozgrzanego piekarnika i pieczcie przez 30 minut, do suchego patyczka. Wyjmijcie z piekarnika i studźcie na kratce. Smacznego!
Ależ one muszą być pysznie słodkie, w sam raz nadają się na artykuł pierwszej potrzeby :)
OdpowiedzUsuńWyglądają pysznie, ale kruszonkę wolę tradycyjną z mąki pszennej bo taka robi się czasami gorzka :<
OdpowiedzUsuńEvi, zdecydowanie to towar pierwszej potrzeby! :)
OdpowiedzUsuńKamciss, dziękuję! Moja była w porządku. Zapamiętam sobie na następny raz :)
Pozdrawiam ciepło!
Ewe
Muszą być pyszne! Uwielbiam takie muffiny :) i wyglądają świetnie ;)
OdpowiedzUsuń