Upolowałam dwa ostatnie pęczki szparagów. Pan już dosłownie zwijał kram, ale najwyraźniej zrobione przeze mnie kocie oczy (jak te ze Shreka) sprawiły, że specjalnie dla mnie otworzył auto i wyszperał zielone łodygi specjalnie dla mnie.
Początkowo miałam je zjeść saute, jedynie podduszone na maśle z patelni. Ot takie pożegnanie. Ale im dłużej szłam do domu, tym bardziej miałam chęć na kaszę. Moją ulubioną - quinoa. Po powrocie do domu włączyłam komputer i wystukałam "asparagus quinoa" i jak zwykle wujek google znalazł coś nad czym można było popracować :) I tak oto powstała chrupiąca sałatka, którą Wam dziś pokazuję.
A co powstało z drugiego pęczka? Jak myślicie?
Sałatka ze szparagów z quinoa
oryginalny przepis pochodzi ze strony taste.com.au(na 2 porcje)
Składniki:
1 szklanka wody
1/2 szklanki suchego quinoa
1 łyżeczka oliwy
1 pęczek zielonych szparagów
2 małe cebulki
2-4 rzodkiewki (w zależności od wielkości)
50g fety
garść natki pietruszki
garść liści mięty
1 łyżka orzeszków pinii
na dressing:
1 łyżka soku z cytryny
1 łyżka miodu
1 łyżka oliwy
1/2 łyżeczki słodkiej papryki
Przygotowanie:
Quinoa opłuczcie w zimnej wodzie, osączcie. Zalejcie szklanką wody, doprowadźcie do wrzenia. Następnie zmniejszcie ogień i gotujcie przez kolejne 15 minut, aż woda całkowicie odparuje. Przełóżcie do dużej miski. Odstawcie na bok do całkowitego ostygnięcia.
Szparagom odłamcie zdrewniałe końcówki (nie wyrzucajcie ich, tylko przygotujcie z nich placki). Pokrójcie na ok. 4cm kawałki. Na patelni rozgrzejcie oliwę. Wrzućcie na patelnię pokrojone szparagi, smażcie przez 2 minuty, by ciągle pozostały chrupiące. Tak przygotowane szparagi dodajcie do quinoa.
Cebulkę i rzodkiewki pokrójcie w cienkie plasterki, dodajcie do quinoa i szparagów razem z pokruszoną fetą, pietruszką i miętą.
Na suchej patelni uprażcie orzeszki pinii. Posypcie nimi sałatkę. Smacznego!
Cebulkę i rzodkiewki pokrójcie w cienkie plasterki, dodajcie do quinoa i szparagów razem z pokruszoną fetą, pietruszką i miętą.
Na suchej patelni uprażcie orzeszki pinii. Posypcie nimi sałatkę. Smacznego!
jak zwykle czuję się zauroczona Twoim daniem!
OdpowiedzUsuńło kurcze, a u nas juz szparagów ni ma
OdpowiedzUsuńTeraz jest rok kuanoi przez co tym bardziej warto ją spożywać
OdpowiedzUsuńKarmel-itko, dziękuję! :) Chrupie aż miło ;)
OdpowiedzUsuńJoanna, zgarnęłam naprawdę dwa ostatnie pęczki! :)
Kalinka, nawet nie wiedziałam :) Komosę uwielbiam!
Pozdrawiam ciepło!
Ewe