Bazylia, balsamico... i śliwka. Choć może się wydawać dziwne, to bardzo udane połączenie. Dodatek octu balsamicznego nadaje śliwce efektownej głębi smaku.
Jeśli już brakuje Wam pomysłów co z zrobić z nadmiarem śliwek, to polecam Waszej uwadze ten przepis. Niekonwencjonalny dżem idealnie sprawdzi się do różnej maści dojrzewających serów.
Dżem śliwkowy z bazylią i octem balsamicznym
przepis własny(na ok. 580ml)
Składniki:
1kg śliwek węgierek
200g cukru
6 łyżek octu balsamicznego
2 łyżki drobno posiekanych liści bazylii
Przygotowanie:
Śliwki umyjcie, przekrójcie na pół, usuńcie pestki i pokrójcie na mniejsze kawałki. Wrzućcie do dużego garnka, zasypcie cukrem i dokładnie wymieszajcie. Postawcie na średnim ogniu, doprowadźcie do wrzenia. Zmniejszcie ogień, dolejcie balsamico i smażcie przez 40 minut, co jakiś czas mieszając.
Dodajcie posiekaną bazylię, dokładnie wymieszajcie i smażcie przez kolejne 20 minut.
Gorący dżem przełóżcie do wyparzonych słoików, szczelnie zakręćcie. Przechowujcie w lodówce do 2 tygodni lub zapasteryzujcie. Smacznego!
Ciekawa sprawa taki dżem, chętnie bym spróbowała.
OdpowiedzUsuńZdjęcia cudne, jak zawsze!:)
Majanko, dziękuję Kochana! :* Dżem idealnie pasuje do serów, zwłaszcza kozich :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Ewe