Kuchnia indyjska i śliwki. Śliwki i kuchni indyjska. Nijak bym te słowa ze sobą zestawiała, tak smak tego przepisu był dla mnie nie do wyobrażenia. Gdy tylko w kuchni pojawił się duży zapas śliwek, postanowiłam go czym prędzej przetestować. Efekt... OMG!
Po lekkiej modyfikacji oryginalnego przepisu otrzymałam ponad litr uniwersalnego sosu śliwkowego z indyjskim pazurem. Przetestowałam go już z mieloną wieprzowiną i piersią kurczaka. W obu przypadkach sos sprawdził się wyśmienicie. Szczerze Wam polecam, zwłaszcza, że sos prawie że robi się sam.
Indyjski sos śliwkowy (do mięsa)
inspiracja pochodzi ze strony lovefoodeat.com(na 1100ml)
Składniki:
1,5kg śliwek węgierek
12 łyżek soli morskiej (gruboziarnistej)
3 czubate łyżeczki ostrej papryki
2 łyżki ziaren czarnej gorczycy
1 łyżka ziaren żółtej gorczycy
3 łyżeczki ziaren kozieradki
1 czubata łyżeczka asafetydy
Przygotowanie:
Śliwki umyjcie, przekrójcie na pół, usuńcie pestki i każdą połówkę pokrójcie na ćwiartkę. Pokrojone owoce wrzućcie do dużego garnka, zasypcie solą i dokładnie wymieszajcie. Odstawcie na co najmniej 12 godzin w chłodne miejsce (np. do lodówki).
Na suchej patelni uprażcie gorczycę i kozieradkę. Zdejmijcie z ognia, gdy przyprawy się zrumienią i zaczną wydzielać mocny aromat. Odstawcie na bok do ostygnięcia. Przełóżcie do blendera, dodajcie ostrą paprykę i asafetydę, dokładnie zmiksujcie.
Wyciągnijcie śliwki zasypane solą. Wstawcie na średni ogień i doprowadźcie do wrzenia, a następnie zmniejszcie ogień. Dodajcie przygotowaną mieszankę przypraw, dokładnie wymieszajcie. Gotujcie przez kilkanaście minut, tylko by owoce przeszły aromatem przypraw.
Przygotowany gorący sos przełóżcie do wyparzonych słoików, szczelnie zakręćcie. Przechowujcie w lodówce do 2 tygodni lub zapasteryzujcie. Smacznego!
Cudo!
OdpowiedzUsuńTen sos muszę koniecznie wykonać...
Asafetydę w indyjskim sklepie kupiłaś?
Amber, dziękuję! :) Zrób koniecznie, ja na pewno zrobię powtórkę :D
OdpowiedzUsuńAsafetydę kupiłam w Kuchniach Świata w Złotych Tarasach w Warszawie, ale w każdym sklepów z indyjskimi przyprawami powinna być :)
Pozdrawiam ciepło!
Ewe