Najlepsze figi jadłam na skraju urwiska w jednej z nadmorskich miejscowości Półwyspu Chalkidiki z widokiem na lazur morza. Do tej pory pamiętam ich lepką, ociekającą cukrem skórkę. Tak idealnie dojrzałych nie miałam w ustach bardzo długo. Do wczoraj. Podobne, choć nie z tak lepką skórką, udało mi się kupić na jednym z warzywnych straganów przy Placu Narutowicza w Warszawie. No po prostu rozpływała się w ustach! Prawdziwie orgastyczny owoc, a do tego bardzo wdzięczny model.
Tylko cztery składniki.
Za to niebo w gębie murowane!
Figowa wieżyczka z mozzarellą, balsamico i tymiankiem
(na 2-4 sztuki)
Składniki:
2 duże (lub 4 mniejsze) bardzo dojrzałe figi
2 kulki mozzarelli (ok. 200g)
balsamico
kilka gałązek tymianku
Przygotowanie:
Figi pokrójcie (w zależności od wielkości) na kilka równych plastrów. Ja miałam duże figi, dlatego rozkroiłam je na pięć plastrów. Mozzarellę pokrójcie na plastry o tej samej grubości co plastry figowe.
Każdy plaster fig skropcie balsamico, na wierzchu układajcie plasterek mozzarelli, oprószcie listkami tymianku i powtarzajcie te czynności, aż ułożycie czubek figi. Całość jeszcze skropcie balsamico.
Podawajcie od razu, udekorowane tymiankiem. Smacznego!
Świetny wpis! :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
___________
truskawkowa-fiesta.blogspot.com