Obudziłam się rano z chęcią na świeże bułeczki razowe... Niewiele myśląc wygrzebałam przepisy, na które już od jakiegoś czasu miałam oko (pyszniutkie razowe bułeczki ziołowe i proste bułeczki pszenne razowe od Tatter) i na ich podstawie stworzyłam własną wariację na temat bułeczek razowych. Jeszcze w piżamie zabrałam się od ich przygotowania... efekt oceńcie sami.
Ziołowe bułeczki razowe
inspiracja pochodzi ze strony mniamusnie.com
(na 8 sztuk)
Składniki:
400g mąki pszennej razowej
100g otrębów orkiszowych
1 łyżeczka suchych drożdży
1 łyżeczka soli
350ml mleka
1 łyżka śmietany 18%
1 łyżeczka miodu gryczanego
4 łyżki oliwy
1 łyżka posiekanych liści bazylii
1 łyżeczka posiekanych listków oregano
1 łyżka posiekanego rozmarynu
plus
1 łyżka oliwy
1 łyżeczka soli morskiej (gruboziarnistej)
szczypta suszonego oregano
szczypta suszonej bazylii
szczypta suszonego rozmarynu
Przygotowanie:
Mąkę przesiejcie, dodajcie otręby, sól i drożdże, wymieszajcie. Dodajcie lekko podgrzane mleko, miód, śmietanę, 2 łyżki oliwy i posiekane zioła, dokładnie wymieszajcie. Zagniećcie ciasto i odstawcie w ciepłe miejsce pod przykryciem na 30 minut.
Po tym czasie ciasto podzielcie na 8 równych części (wg porad Tatter ważę ciasto i dzielę na równe wagowo kawałki, wtedy bułeczki wyrastają równe) i formujcie kulki. Wysmarujcie pozostałą oliwą blachę, ułóżcie na niej uformowane bułeczki, odstawcie do ponownego wyrośnięcia na około godzinę.
Piekarnik rozgrzejcie do 200 stopni (górna i dolna grzałka).
Następnie każdą bułeczkę przed włożeniem do piekarnika posmarujcie oliwą i posypcie solą z ziołami (wcześniej dokładnie wymieszajcie w miseczce sól i przyprawy).
Wstawcie bułeczki i pieczcie z parą przez 30 minut (spryskajcie ścianki piekarnika trzykrotnie w ciągu pieczenia - po rozgrzaniu piekarnika do żądanej temperatury, po 10 i po 20 minutach). Po wyciągnięciu z piekarnika studźcie na kratce. Smacznego!
***
Bułeczki są pyszne z serem pleśniowym i żurawiną jak poniżej.
Miłego dnia!
Wyglądają przecudownie. Razowe pieczywo jest moim pieczywem ulubionym. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
przepiękne!
OdpowiedzUsuńZaytoon => razowe to też moje ulubione :)
OdpowiedzUsuńPaula => dziękuję za miłe słowa, polecam do wypróbowania :)
Msbella => są przepyszne :) polecam do wypróbowania, a do akcji z miłą chęcią się przyłączę :D
Pozdrawiam serdecznie!
ciągle wracam do tych bułeczek. i to ostatnie zdjęcie-mmm;)
OdpowiedzUsuńależ kształtne!
OdpowiedzUsuńi jaka rewelacyjna propozycja podania. z serkiem rokpolem. mmmm. rozpływam się na samą myśl...
Panno M. => nieskromnie napiszę, ze to pewnie dlatego że są pyszniutkie :)
OdpowiedzUsuńKarmel-itko => kształtne, ach kształtne ;) polecam do spróbowania :))
Pozdrawiam gorąco w ten słotny dzień!
kocham takie bułeczki :) Zapisałam przepis :)
OdpowiedzUsuńMilk_chocolate84 => są pyszne :) jeśli lubisz bułeczki razowe, to te też polubisz :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie!
Ta ostatnia kromeczka (połówka półki) z kawałkiem sera i zurawiną bardzo do mnie przemawia :)
OdpowiedzUsuńAniu, zapraszam wobec tego do wypróbowania :) naprawdę warto!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie!