A dzisiaj zupa krem marchewkowy z mocno wyczuwalną pomarańczową nutą. Inspirację do jej popełnienia zaczerpnęłam od Joannanny z bloga Strefa dobrego smaku. Zupa jest niezwykle rozgrzewająca, dzięki dodatkowi chilli i imbiru.
Ciekawy lekko ostry szczypiący w język posmak nadaje jej biała rzepa. A ten pomarańczowy zapach rozchodzący się w kuchni... co tu dużo pisać, spróbujcie sami!
Ciekawy lekko ostry szczypiący w język posmak nadaje jej biała rzepa. A ten pomarańczowy zapach rozchodzący się w kuchni... co tu dużo pisać, spróbujcie sami!
MARCHEWKOWY KREM Z POMARAŃCZOWĄ NUTĄ
(na 6 porcji)
Składniki:
1 kg marchewek
250g białej rzepy
1,5l bulionu warzywnego
2 cebule
1 łyżka masła
1 pomarańcza
1 łyżka startego imbiru
1 czerwona papryczka chilli
1 liść laurowy
1 ziele angielskie
1 łyżka curry
sól do smaku
Przygotowanie:
Marchewkę i rzepę obrać, pokroić na plasterki. Cebule obrać, pokroić w półplasterki. Chilli pokroić na plasterki (razem z nasionami). W garnku roztopić masło, dodać cebulę, lekko zeszklić często mieszając. Dodać marchewkę, rzepę i chilli, dokładnie wymieszać. Dusić przez chwilę, wlać bulion, dodać liść laurowy i ziele angielskie, zagotować. Zmiejszyć ogień i gotować przez 15 minut, aż marchewka zmięknie. W tym czasie sparzyć skórkę pomarańczy. Zetrzeć całą na tarce, a z pomarańczy wycisnąć sok. Gdy marchewka będzie miękka zdjąć z ognia, wyciągnąć liść laurowy i ziele angielskie. Dodać starty imbir, skórkę i sok pomarańczowy. Dokładnie wymieszać, doprawić łyżką curry i solą do smaku. Podawać na ciepło udekorowane plasterkami świeżego imbiru. Smacznego!
Wygląda bardzo energetycznie! Piękny kolor.Znam ten przepis i mogę potwierdzić, ze zupa smakuje pysznie!
OdpowiedzUsuńczytając składniki widzę że jest bardzo aromatycznie-tak lubię!
OdpowiedzUsuńto musi być pyszne! i ta barwa- cudownie słoneczna;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam mikołajkowo!
Amber, dziękuję :) Ta zupa jest najlepszą z marchewkową jaką jadłam :D
OdpowiedzUsuńKolorowo w kuchni, też uwielbiam aromatyczne dania. Zwłaszcza zimą :))
Panno M., dziękuję :) Pozdrawiam równie mikołajkowo!
Pozdrawiam serdecznie!
bardzo apetycznie wyglada:) na sam widok poczulam juz pomaranczowy aromat:)
OdpowiedzUsuńgdyby nie fakt, że u mnie kremów się nie jada, zrobiłabym ją przy następnej okazji, pierwszej jaka by się nadarzyła ;]
OdpowiedzUsuńAga, dziękuję :) i ten pomarańczowy aromat, który się unosi w domu....
OdpowiedzUsuńKarmel-itko, tym bardziej mi miło :))
pozdrawiam ciepło!
Oj, ale zrobialm sie glodna :) Juz od dawna chodzi za mna taki pyszna marchewkowo-pomaranczowa zupka. Jaki ma swietny enegretyzujacy kolor :))
OdpowiedzUsuńMajeczko, dziękuję :) Zupa cudownie rozgrzewa, a zimą to już przymusowo taką zjeść trzeba ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło!