A: Dzisiaj będzie pizza na obiad
B: Super!!
A: Ale taka inna bez sera, za to z chilli, cynamonem i mięsem mielonym...
B: Fuj, ale to niedobre musi być... A czemu nie możesz zrobić normalnej?
B: Fuj, ale to niedobre musi być... A czemu nie możesz zrobić normalnej?
Minęło kilka godzin nim ta "dziwna" pizza wylądowała na stole i...
B: Mogę prosić dokładkę??
***
Dzisiaj przypada Międzynarodowy Dzień Pizzy i postanowiłam zrobić właśnie taką "dziwną" pizzę, bo bez sera za to z dziwnymi dodatkami. Niem skąd to poczucie, że połączenie tych niesamowicie różnych składników - mielone mięso, cynamon i orzeszki pinii - będzie tak udane. Najważniejsze, że z pizzy przewidzianej na 4 osoby została tylko jedna mini porcja, akurat na lunch do pracy.
O tym że było naprawdę dobre (ten zapach mnie zachwycił) niech świadczą ostatnie zdjęcia, gdzie nie byłam w stanie się oprzeć i musiałam spróbować!
PIZZA Z PIKANTNYM INDYKIEM, ODROBINĄ CYNAMONU I ORZESZKAMI PINII
oryginalny przepis pochodzi z książki Kuchnia arabska z serii Podróże kulinarne, ten poniżej z moimi zmianami
(na 1 sztukę dla 4 osób)
Składniki:
na ciasto:
1 łyżeczka suszonych drożdży
1/2 łyżeczki cukru
160ml ciepłej wody
2 szklanki mąki (użyłam typu 650)
1/2 łyżeczki soli
4 łyżki oliwy
na farsz:
250g mielonego udźca z indyka
2 łyżeczki oliwy
1 cebula
1 ząbek czosnku
1/2 łyżeczki mielonego cynamonu
1 łyżeczka mielonego kminu rzymskiego
2 łyżeczki płatków chilli (można użyć 1 łyżkę harissy)
1/2 małej cukinii (ok. 90g)
6 łyżek przecieru pomidorowego
do dekoracji
2 łyżeczki oliwy
2 łyżki orzeszków piniowych
1 łyżka posiekanych liści kolendry
Przygotowanie:
W małej miseczce dokładnie wymieszać drożdże, cukier i 4 łyżki ciepłej wody. Odstawić na 20 minut w ciepłe miejsce, aby drożdże zaczęły pracować.
Mąkę i sól przesiać do miski, dodać zaczyn z drożdży, wlać oliwę i wodę. Zagnieść gladkie i elastyczne ciasto (około 5 minut). Wyrobione ciasto przełożyć do wysmarowanej oliwą miski, szczelnie przykryć folią do żywności i odstawić w ciepłe miejsce do wyrastania na około 1 godzinę, powinno podwoić objętość (ja zagniotłam ciasto rano, wstawiłam do lodówki i wyciągnęłam po powrocie z pracy - czyli po 9 godzinach).
Pora na farsz. Cebulę drobno pokroić, cukinię umyć i zetrzeć na tarce o małych oczkach. Na patelni rozgrzać oliwę, dodać indyka. Smażyć mięso około 5 minut, co jakiś czas mieszając. Dodać cebulę, wyciśnięty czosnek, przyprawy oraz cukinię, smażyć przez 10 minut na małym ogniu, aż cebula zmięknie. Dodać przecier pomidorowy, dokładnie wymieszać. Całość smażyć jeszcze przez kolejne 5 minut, aż masa zgęstnieje. Odstawić do ostygnięcia.
Wyrośnięte ciasto przenieść na stolnicę i rozciągnąć palcami na kwadrat o bokach 33cm. Na wierzch nałożyć przygotowany farsz, posypać orzeszkami piniowymi, a brzegi posmarować oliwą. Rozgrzać piekarnik do 150 stopni (termoobieg) i piec przez 20 minut (ciasto powinno się ładnie przypiec).
Podawać na ciepło, posypane świeżą kolendrą. Smacznego!
***
Pozdrawiam serdecznie!
brzmi dziwnie:)fakt.Jednak mnogość przypraw i tajemniczość skuszą niejednego do spróbowania. Ja sie piszę:)
OdpowiedzUsuńPlus za kreatywność!
OdpowiedzUsuńZawsze tak jest, ze słyszac coś wcale nie jest takie smaczne, ale jak spróbujemy czasem trudno nam się przyznać i poprosić o dokładkę. Ja poproszę kawałek . :)
Powiedziałabym, że inna. Ale bardzo atrakcyjna:)
OdpowiedzUsuńNo ciekawa ta pizza! Mnie by pewnie smakowała, ma cynamon:))
OdpowiedzUsuńNo proszę! Naprawdę inna, ale niezwykle intrygująca i jestem pewna, że smakuje cudownie!
OdpowiedzUsuńJa się zgłaszam po kawałek:)
Jak dla mnie przepis bombowy:)Orzeszki, cynamon-pycha:)
OdpowiedzUsuńciekawe polaczenie smakow, chetnie bym tez ugryzla k:)
OdpowiedzUsuńniezwykła jest, niebanalna. :-)
OdpowiedzUsuńLubię taką kreatywność :) Pyszna pizza :)
OdpowiedzUsuńz cynamonem i orzeszkami pinii... hmm.
OdpowiedzUsuńbrzmi dość tajemniczo ;]
cudowne smaki;) też muszę wypróbować kiedy wrócę do zdrówka;)
OdpowiedzUsuńuściski od kulinarnego jednorękiego bandyty;D
Izko, nie da się tego ukryć, że to nie jest tradycyjna pizza :) Zapraszam wobec tego na kawałek!
OdpowiedzUsuńDream-about-muffins, dziękuję :) Częstuj się!
Wiosenko, dziękuję :)
Majanko, cynamon to też jedna z moich ulubionych przypraw korzennych :) Do tej pory jednak rzadko miałam okazję łączyć ją z mięsem, a tu takie miłe zaskoczenie :)
Aniu-Mariu, dziękuję! Nie wiem czy kawałków wystarczy, ale częstuj się :)
Wykrywaczu, dziękuję za zaproszenie!
Aniu, dziękuję :) Orzeszki pinii dopiero ostatnio polubiłam!
Asiejko, Tili, dziękuję ślicznie!
Karmel-itko, bardzo tajemniczo, ale i smacznie!
Panno M., dziękuję! oryginalny przepis wymagał nieco zmiany, bo faktycznie ten wrzątek do drożdży to nieporozumienie :)
ech ten falafel, cóż on w sobie takiego ma, że nic nas przed nim nie ochroni? szybkiego powrotu do pełnego kucharzenia!
Pozdrawiam ciepło!
Brzmi bardzo intrygująco:) Chętnie bym spróbowała czegoś nowego:)
OdpowiedzUsuńdziwna, ale wierzę że pyszna! :) mi się bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNo i nabroiłam :)
OdpowiedzUsuńAle co tam, napisze jeszcz raz...
Eve, mnie nie dziwi polaczenie miesa z cynamonem, bo to normalne w kuchni arabskiej i nie tylko. Ale pomysl, zeby to zapakować w drożdżowe ciasto - genialny :)))
Wierze ci na slowo, kiedy piszesz, ze bylo pyszne. Moze tez kiedys sprobuje :)