Post pisany z jednym butem na nodze. W pośpiechu, więc krótko. Krótko, bo po co się rozpisywać, skoro przepis jest tak prosty. Proste znaczy w tym przypadku PYSZNE!
To ja biegnę już na autobus, a Wam życzę smacznego!
TWAROŻEK Z SUSZONYMI POMIDORAMI I BAZYLIĄ
inspiracja zaczerpnięta z bloga Co dziś jemy, Mamo?
Składniki:
125g twarożku (Waszego ulubionego)
1 łyżka jogurtu natruralnego
4 pomidory suszone (osączone z oliwy)
6 liści bazylii
świeżo mielony zielony pieprz
sól morska
Przygotowanie:
Pomidory pokroić w kostkę. Liście bazylii umyć, osuszyć i pokroić w paski. Wymieszać z twarożkiem i jogurtem. Doprawić pieprzem i solą do smaku. Gotowe.
Podawać z razowym pieczywem. Smacznego!
bardzo lubie taki twarozek:) pyszne kanapeczki:)
OdpowiedzUsuńLubię twarożek i bazylię i suszone pomidory :-)
OdpowiedzUsuńteż jadam taki twarożek!:-)
OdpowiedzUsuńKoniecznie musiałam zobaczyć ten Twój poranny twarożek. Rzeczywiście wydaje się bardzo apetyczny. Ciszę się z dzisiejszego spotkania i dziękuję za wspólne przyjemne gotowanie.
OdpowiedzUsuńwygląda smakowicie, chętnie bym taki zjadła na śniadanie :)
OdpowiedzUsuńTwarozek sam w sobie jakos mi nie podchodzi - zbyt lagodne toto chyba. Ale wzbogacony o bazylie i pomidory to juz inna sprawa!
OdpowiedzUsuńZdazylas na autobus? :)
Aga, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńAnia, ja suszone pomidory pokochałam od pierwszego spróbowania ;D
Asieja, dla mnie to odkrycie, a tu widzę inni już dawno się tym cudem zajadali ;)
Shinju, ja sama byłam w szoku, że to takie dobre :))) Miło było się w końcu spotkać na żywo, a gotować razem to już prawdziwa przyjemność :D
Maggie, z twarożkiem to tak trochę jak z tofu, że dodatki dodają mu charaketeru. A ten włoski charakter lubię bardzo :D Na autobus zdążyłam i nawet udało mi się kupić jeszcze kawę w drodze :))
Miłego dnia!
Świetny twarożek. No i miło było Cię poznać
OdpowiedzUsuńKabamaiga, równie miło było Cię poznać :D Takie wspólne doświadczenia są super! A do tego tak wesoło było wczoraj, nawet z tym moim brakiem równowagi w autobusie ;)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!
Eve, miło mi było Cię poznać - cieszę się, że miałyśmy okazję trochę porozmawiać i gotować po sąsiedzku. Mam nadzieję, że będzie jeszcze okazja do spotkania.
OdpowiedzUsuńTwarożek wygląda bardzo apetycznie - jeszcze nie dodawałam nigdy suszonych pomidorów do twarożku. Koniecznie muszę przetestować to połączenie.
Wczoraj zapomniałam Ci powiedzieć, że skoro bywasz przy Poznańskiej w sklepie azjatyckim, to warto też, abyś zajrzała w tamtej okolicy do sklepów orientalnych (produkty głównie do kuchni arabskiej/bliskowschodniej), które mieszczą się przy Wspólnej. Jeden z nich jest blisko Marszałkowskiej (na odcinku między Marszałkowską a Poznańską). Bardzo polubiłam ten sklep - można tam kupić fajne, orientalne produkty.
Pozdrawiam serdecznie!
Cześć, często jem twarożek na śniadanie, ale nigdy nie łączyłam go z suszonymi pomidorami - następnym razem spróbuję! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńooooj i ten chlebek! rewelacja :)
OdpowiedzUsuńHaniu, wzajemnie :) Hmmm... nowe miejsca do odkrywania smaków, to ja lubię i to bardzo! Dziękuję za namiar :)
OdpowiedzUsuńGrace, będzie mi niezwykle miło :)
Wykrywaczu, dziękuję :)
Miłego dnia!
Mmm, super pomysł, musiało być pysznie.. moje ulubione smaki :)
OdpowiedzUsuńsuper pomysł, alurat zostało mi troche pomidorków iświetne połączenie z twarogiem :) POLECAM Z NALEŚNIKAMI Z MĄKI KUKURYDZIANEJ - rewelka! :)))
OdpowiedzUsuń