Tym razem na pierwszy rzut poszły tarteletki na cieście francuskim z cukinią i jabłkiem. Ja postanowiłam zrobić je w formie mini pizz i wyszły wyśmienicie. Polecam!
Mini pizze z cukinią i jabłkiem
oryginalny przepis pochodzi z książki "Recevoir comme un chef" (s. 82)
(na 2 sztuki)
Składniki:
na ciasto:
165g mąki (około 1 i 1/4 szklanki)1/2 szklanki ciepłego mleka
1 łyżeczka drożdży instant
1/4 łyżeczka soli
1/2 łyżki oliwy
na nadzienie:
1 cukinia
1 jabłko
sok z cytryny
sok z cytryny
garść liści mięty
50g koziego sera
25ml śmietany (22%)
1/4 łyżeczki zielonego pieprzu
1/4 łyżeczki zielonego pieprzu
plus:
1/2 łyżki brązowego cukru
1/2 łyżki brązowego cukru
Przygotowanie:
Do miski przesiejcie mąkę, dodajcie sól i drożdże, dokładnie wymieszajcie. Dodajcie ciepłe mleko i oliwę. Wyróbcie gładkie i elastyczne ciasto. Odstawcie w ciepłe miejsce w naoliwionej misce do wyrośnięcia (na około 40 minut; ciasto powinno podwoić swoją objętość).Obetnijcie końce cukinii, następnie pokrójcie w cienkie plasterki. Jabłko przekrójcie na pół i wyjmijcie gniazda nasienne. Pokrójcie je na cienkie plasterki (takie same jak cukinię), skropcie sokiem z cytryny.
Miętę drobno posiekajcie, wymieszajcie ze śmietaną, serem i pieprzem.
Wyrośnięte ciasto odgazujcie i podzielcie na dwie części. Uformujcie dwa placki, ciasto wysmarujcie przygotowaną masą serową (po około jednej łyżce na placek). Rozdzielcie jabłka i cukinie (naprzemiennie). Skropcie oliwą i posypcie brązowym cukrem. Pieczcie przez 25 minut w temperaturze 175 stopni. Pieczcie, aż brzegi ciasta się zrumienią.
Wspaniały pomysł! Bardzo ciekawi mnie to połączenie cukinii i jabłka? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKamila, to cudowne połączenie.
UsuńJabłka lekko kwaśne, przełamane cukinią, do tego brązowy cukier... pyszne!
Jak dla mnie jest to orginalne połączenie ale chętnie bym spróbowała:)
OdpowiedzUsuńWiosenka27, oryginalne a jakie pyszne! :)
Usuńmini i piękne.
OdpowiedzUsuńAsieja, w wesji maxi też jest pięknie ;)
UsuńWspaniałe! Nie zawaham się zrobić!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:)
Anna-Maria, zrób koniecznie! Będziesz zachwycona!
UsuńJak tylko sobie o tej pizzy przypominam, to ślinianki mi wariują :)
Kiedyś tłumaczyłam tym translatorem przepis z francuskiej strony i owczy ser przetłumaczył mi jako "owcze bobki";) Zjadłabym taką mini pizzę;)
OdpowiedzUsuńNemi, mi pewne słowo (w przepisach występuje dość często) google translator tłumaczy jako część męskiej anatomii... ;) Za to udaje się zrozumieć sens całości :)
UsuńEwelinko, takiej pizzy bym się nie spodziewała. Bardzo zaskakujące zestawienie i jakże ciekawe! :)Podoba mi się bardzo i chętnie bym się wgryzła w pyszny kawałek. Pięknie sfotografowałaś!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia :)
Majanko, dziękuję :)
UsuńCo do pizzy to jest pyszna. Połączenie zaskakujące, ale przecież do odważnych świat należy :) I kto jak nie my kulinarki mamy te "nowości" testować? :)
Buziaki :*
Zgadzam się z mą poprzedniczką, że pomysł na pizzę co najmniej niecodzienny! Mimo wszystko na zdjęciach efekt prezentuje się bardzo apetycznie, więc nie zaszkodzi spróbować nowych smaków :)
OdpowiedzUsuńGrzałki, :) Efekt jest baaardzo smaczny! Jedno z ciekawszych odkryć smakowych w tym roku :)
UsuńPolecam!
Szana, mnie też urzekło. Cała książka pełna jest takich wspaniałych (patrz: nietypowych) połączeń smakowych. To nie ostatni przepis z tej książki. Przede mną jeszcze intrygująca sałatka pomidorowa. Prosta, ale aż przebieram nogami, żeby ją wypróbować :)
OdpowiedzUsuń