W grudniu lubię żurawinę.
Najczęściej w przerobionej postaci - słodkiej konfitury lub wytrawnego sosu do mięsa czy serów. Jeszcze niedawno surowa odstraszała mnie swoją kwaśnością. Odkąd poznałam dzisiejszy przepis, to nie jest mi już taka straszna. Wystarczy złamać jej smak odrobiną miodu...
Sałatka z czerwoną quinoa, żurawiną i pomarańczą
oryginalny przepis pochodzi ze strony familyspice.com
(na 2 porcje)
Składniki:
1/2 szklanki ugotowanej czerwonej quinoa
1 garść szpinaku
1 garść natki pietruszki
1/4 szklanki żurawiny
1 łyżeczka miodu
2 łyżeczki oliwy
1 pomarańcza
2 łyżeczki startej skórki pomarańczowej
2-3 łyżki pestek granatu
sól i pieprz do smaku
Przygotowanie:
Szpinak i natkę pietruszki drobno posiekajcie. Zmiksujcie żurawinę z miodem i oliwą. Pomarańczę wyfiletujcie i pokrójcie na małe cząstki (wielkości pestek granatu).
W misce wymieszajcie ugotowaną quinoa z pozostałymi składnikami. Doprawcie do smaku solą i pieprzem. Schłodźcie w lodówce przez co najmniej godzinę przed podaniem. Smacznego!
Ja tez lubie zurawine. W grudniu i nie tylko. Moze niekoniecznie w salatkach. Choc musze przyznac, ze twoja prezentuje sie pieknie!
OdpowiedzUsuńO w takim połączeniu quinoi nie próbowałam, fajne! :)
OdpowiedzUsuń