Przez ostatnie dni czuję jakby wróciło późne lato. Wracam do lżejszych bluzek, krótkich rękawków i lekkich sałatek. Nie potrzebne są mi chwilowo rozgrzewające zupy. Po wczorajszych burgerach pozostaję w klimatach wołowych. Sezonowany antrykot z Befsztyka nadaje się tu idealnie, ale równie dobrze możecie kupić mięso u zaufanego rzeźnika.
Sałatka sprawdzi się bardzo dobrze jako lunch do pracy lub późna kolacja.
Sałatka orientalna z grillowaną wołowiną
oryginalny przepis pochodzi ze strony seriouseats.com(na 2 porcje)
Składniki:
200g steku z antrykotu (sezonowanego)
1 opakowanie rukoli (100g)
1 pęczek świeżej kolendry
1 mała marchewka
1 średniej wielkości ogórek szklarniowy
1 czerwona papryczka chilli
2 łyżki sosu rybnego
2 łyżki soku z limonki
1 łyżeczka brązowego cukru
sól do smaku
plus do wysmarowania steku:
oliwa
świeżo zmielony pieprz
Przygotowanie:
Nagrzejcie patelnię grillową. Gdy zacznie dymić. lekko naoliwcie stek, oprószcie pieprzem. Smażcie z obu stron wg ulubionego stopnia wysmażenia (ja lubię medium rare więc wystarczyło po 2 minuty z każdej strony). Po zgrillowaniu odłóżcie mięso na bok, by soki się uspokoiły. Po kilku minutach pokrójcie na cienkie plasterki.
Marchewkę obierzcie, pokrójcie w kilku milimetrowe plasterki, a następnie pokrójcie je w słupki o długości kciuka. Ogórek przekrójcie na pół, usuńcie nasiona i pokrójcie w słupki o podobnej długości i grubości jak marchewka.
W misce wymieszajcie umytą rukolę i porwaną kolendrę. Dodajcie pokrojoną marchewkę i ogórka, wymieszajcie z przygotowanym wcześniej sosem. Na koniec dodajcie pokrojone mięso, delikatnie wymieszajcie.
Podawajcie od razu. Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witaj!
Super, że chcesz podzielić się ze mną swoją opinią. Komentarze są moderowane, dlatego nie martw się, jeśli Twój komentarz nie pojawi się od razu.