Kochani, pogoda za oknem nie nastraja optymistycznie. Otaczająca mgła i wilgoć sprawiają, że marzę o czymś ciepłym po powrocie do domu. Rozgrzewające zupy mogłabym jeść o każdej porze dnia. Nic tak nie ogrzewa skostniałych dłoni, jak kubek ciepłej zupy. Standardowo o tej porze roku dyniowa, ale podkręcona serem pleśniowym i octem balsamicznym.
Zupa dyniowa z gruszką i serem pleśniowym
przepis własny(na 2 duże porcje)
Składniki:
na zupę:
300g obranej dyni
1 mała cebula
1 łyżka oliwy
1 obrana gruszka
igiełki z 2 gałązek tymianku
1 listek laurowy
1 kulka ziela angielskiego
2 szklanki bulionu warzywnego
2 łyżki balsamico
40g sera z zieloną pleśnią
na grzanki:
4 kromki bagietki
1/2 łyżeczki oliwy
8 cienkich plasterków gruszki
4 łyżki startego sera z zieloną pleśnią
plus do wykończenia:
śmietana
Przygotowanie:
Dynię i gruszkę pokrójcie w większą kostkę. Cebulę i tymianek drobno posiekajcie.
Na patelni rozgrzejcie oliwę. Dodajcie cebulę, aż się zeszkli. Następnie dodajcie pokrojoną dynię i gruszkę, smażcie, aż się lekko skarmelizują. Przełóżcie do garnka, wlejcie bulion warzywny i ocet balsamiczny. Dodajcie listek laurowy i ziele angielskie. Gotujcie na małym ogniu przez 40 minut.
Piekarnik rozgrzejcie do 150 stopni (opcja grill).
Bagietkę skropcie oliwą, ułóżcie na niej plasterki gruszki i oprószcie serem pleśniowym. Pieczcie w rozgrzanym piekarniku przez kilka minut, aż ser się roztopi.
Z zupy wyciągnijcie listek laurowy i ziele angielskie, dokładnie zmiksujcie.
Podawajcie od razu z łyżeczką śmietany (lekko rozciągniętej po zupie) i grzankami. Smacznego!
konsystencja idealna...!
OdpowiedzUsuńCiekawe dodatki, musiała smakować wyjątkowo :)
OdpowiedzUsuń