Witajcie!
W tym tygodniu będzie różowo. Czasem z powodu jedzenia, a czasem z powodu użytych dodatków. Wszystko to przez "Różowy tydzień" organizowany przez Szarlotka. To już druga edycja tej niezwykłej akcji mającej na celu zwiększenie świadomości wśród kobiet, nie tylko tych blogujących.
W tym tygodniu będzie różowo. Czasem z powodu jedzenia, a czasem z powodu użytych dodatków. Wszystko to przez "Różowy tydzień" organizowany przez Szarlotka. To już druga edycja tej niezwykłej akcji mającej na celu zwiększenie świadomości wśród kobiet, nie tylko tych blogujących.
W mojej rodzinie jest kilka przypadków
zmagania się z rakiem piersi. Z jednych wychodzimy obronną ręką, innym razem
nie. Najważniejsza jest samokontrola - proste samobadanie piersi pod
prysznicem, czy w trakcie kąpieli nic nas nie kosztuje, ale może w porę
uratować. Dla tych, które nie wiedzą jak - poradnik znajdziecie m.in. tutaj.
Jajka w koszulkach z roszponką
oryginalny
przepis pochodzi z książki Szybko i wykwintnie aut. C. Bruckmann
(na
2 porcje i jedną dokładkę)
Składniki:
150g
roszponki
100g
wędzonej boczku (możecie użyć łososiowej lub szynki parmeńskiej)
2
czerwone cebule
2
łyżki zimnego masła
100ml
białego wytrawnego wina
3
łyżki octu jabłkowego
5
małych kurzych jajek
sól,
pieprz do smaku
Przygotowanie:
Roszponkę
oczyszczamy, myjemy i osuszamy na papierowym ręczniku. Boczek dzielimy na
mniejsze kawałki. Cebulę obieramy i kroimy w kostkę.
Na
patelni rozgrzewamy masło, dolewamy wino i łyżkę octu, doprowadzamy do lekkiego
wrzenia i doprawiamy solą do smaku (sos przybierze bardzo ładny odcień
nasyconego różu
dzięki czerwonej cebuli).
W
szerokim garnku doprowadzamy do wrzenia 2l wody z pozostałym octem (2 łyżki), po zagotowaniu zmniejszamy
ogień. Wbijamy kolejno do filiżanki po 1 jajku, ostrożnie wlewamy
do wody.
Gotujemy każde przez około minutę, następnie wyjmujemy łyżką i osuszamy
papierowym ręcznikiem.
Na
dużym półmisku układamy roszponkę, dodajemy jajka w koszulce i boczek. Na
wierzch
każdego jajka wykładamy po łyżce przygotowanego sosu z czerwonej
cebuli.
Podajemy
od razu oprószone świeżo zmielonym pieprzem.
Smacznego!
Wszystko wspaniale wyglada :)
OdpowiedzUsuńPisze sie na takie talerzyk
Przepiękne śniadanie! Zgłodniałam, pomimo iż jestem dopiero co po;)
OdpowiedzUsuńBardzo wykwintnie ! Wspaniała propozycja ! Dzięki takim prezentacjom różowy przestaje byc kiczowaty :)
OdpowiedzUsuńPrześlicznie wygląda Twój talerz. Lubię takie żywe kolory :)
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczne danie i piękne kolory :)
OdpowiedzUsuńjak ślicznie!
OdpowiedzUsuńKuchareczko, Noblevo, Paulo, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńGosia, Pinkcake, zapraszam wirtualnie :)
Szarlotku, długo się zastanawiałam nad różowym daniem, ale udało się stworzyć coś ciekawego :) a i różowy nie wyszedł taki "księżniczkowo dziecinny" :)))
pozdrawiam serdecznie!
Na takie śniadanko to i ja się piszę. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKuba, wobec tego zapraszam do wypróbowania! pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuń