Niezwykle smaczny, szybki i prosty sposób na przygotowanie ryby. Soczyste i bardzo delikatne mięso. Mogę się nawet pokusić o stwierdzenie, że najlepsza ryba jaką do tej pory jadłam :) Idealna na lekki niedzielny obiad.
PSTRĄG PIECZONY W SOLI MORSKIEJ
przepis zaczerpnięty od Liski
(na 2 porcje)
Składniki:
2 całe pstrągi (wypatroszone; po ok. 300g)
1kg soli morskiej (gruboziarnistej)
2 gałązki rozmarynu
4 gałązki tymianku
6 ząbków czosnku
6 plasterków cytryny
plus do podania
grillowana cukinia
połowa połowa cytryny (pokrojona na trzy części wzdłuż)
2 małe gałązki rozmarynu
kiełki lucerny
Przygotowanie:
Rybę dokładnie opłukać, osuszyć. Na bokach zrobić ukośne nacięcia, w które włożyć po połówce ząbka czosnku (przekrojony wzdłuż). Do samego środka ryby włożyć gałązki tymianku i rozmarynu oraz po 2 plasterki cytryny (przekrojone na pół).
Do żaroodpornej formy wysypać sól (warstwa powinna mieć ok. 3 cm grubości). Na tym położyć rybę, a na jej boku plasterek cytryny. Zasypać pozostałą solą, skropić 2 łyżeczkami wody. Piec w piekarniku nagrzanym do 220 stopni (termoobieg) przez 25 minut.
Z upieczonej ryby zdjąć skorupę soli, potem skórę, a mięso oddzielić od ości (same odchodzą). Przełożyć na półmisek, podawać ciepłe.
Ja podałam z grillowaną cukinią, kiełkami lucerny oraz kawałkami cytryny ozdobione gałązkami rozmarynu.
Smacznego!
***
Przepis dodaję do akcji "Akcja RYBY!!!" Kingi:
Pozdrawiam serdecznie!
jak ja kocham Twoje zdjęcia Ewelinko! moja mama zakochałaby się w tym przepisie;)
OdpowiedzUsuńuściski;)
Zdjęcia rzeczywiście piekne:)
OdpowiedzUsuńNigdy nic nie robiłam w solnej skorupce...jak ze słonością mięsa?
Panno M., bo się zarumienię od tych wyznań ;)
OdpowiedzUsuńTrzcinowisko, dziękuję :) No właśnie tą sól czuć, ale odrobinę... chyba, że mięso spadnie z widelca i wpadnie do soli ;) Skorupka z soli sprawia, że mięso jest bardzo soczyste, bo jakby piekło się pod przykryciem.
Miłego wieczoru!
Wiele słyszałam o pieczeniu ryby w soli i w końcu muszę sama spróbować. Zaznaczam przepis do wykonania :)
OdpowiedzUsuńTeż muszę kiedyś spróbować takiego sposobu. Widziałam nie raz i nie dwa, ale jakoś sama nie mogę się odważyć.
OdpowiedzUsuńWierzę, że pyszny, chętnie bym spróbowała.
OdpowiedzUsuńUwielbiam ryby w takim wydaniu, są delikatne i soczyste :)
OdpowiedzUsuńGosiu, będzie mi niezwykle miło :)
OdpowiedzUsuńKabamaiga, spróbuj! Ten smak jest niesamowity! Pierwszy raz jadłam tak soczyste mięso ryby :D
Aniu, skuś się :) Warto, naprawdę :)
Kasiu, dokładnie! Żadna inna metoda nie potrafi tak wspaniale wydobyć smaku ryby :)
Miłego wieczoru!
Jejku,jak ja lubię rybki. Z chęcia taką spałaszuję:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:)
Pstrąg super! Śliczne zdjęcia zrobiłaś!:)
OdpowiedzUsuńAle fajna rybka")
OdpowiedzUsuńMajanko, zapraszam, częstuj się :)
OdpowiedzUsuńEwelajna, dziękuję Kochana! Ty to masz dobrze, świeże ryby na wyciągnięcie ręki...
Wiosenko, dziękuję :)))
Miłego dnia!
Wspaniałe danie. Pstrąg jest moją ulubioną rybą. Ciekawie z tą solą:)
OdpowiedzUsuńpyszny to obiad..
OdpowiedzUsuńpyszna rybka, pyszna:)
OdpowiedzUsuńAniu, też go lubię :) Chociaż nie mogę się zdecydować czy dorsz czy pstrąg bardziej mi smakuje :D
OdpowiedzUsuńAsiejko, widzę że wróciłaś :) Przepyszny!
Aga, bardzo! Ech... aż mi ślinka cieknie na samo wspomnienie :D
Miłego dnia!
Smakowicie wygląda
OdpowiedzUsuńDawno nie jadłam pstrąga. Narobiłaś mi smaku! Przy najbliższej okazji trzeba będzie kupić.
OdpowiedzUsuńzawsze zastanawiałam się czy ryba przyrządzona w taki sposób nie jest za słona :)
OdpowiedzUsuńDorota, nie tylko wygląda :)
OdpowiedzUsuńHaniu, to pora nadrobić :D Naprawdę warto ten sposób wypróbować!
Paula, o dziwo nie! Być może dlatego, że dzięki dodatkowi wody z soli robi się skorupa pod którą zapieka się ryba... no i jest jeszcze skóra, którą się usuwa.
Miłego wieczoru!
cudowna uwielbiam rybę pod każdą postacią :-) zdjęcia piękne
OdpowiedzUsuńNiezwykle apetyczna rybka. Najchętniej pognałabym do rybnego po pstrąga, ale w taki postny dzień to pewno pocałuję klamkę..
OdpowiedzUsuńMagda, faktycznie w Popielca mogło być średnio z rybą :/ Mam nadzieję, że spróbujesz, bo naprawdę warto :)
OdpowiedzUsuń