Marchewka, gdy jest młoda i słodka lubię ją chrupać np. w trakcie czytania książki lub kolejnego przeglądania książki kucharskiej. Gdy jednak jest już starsza to robię z niej zupy. Jak ta dzisiejsza... delikatna i aromatyczna. A pieczenie wydobywa z niej dodatkową słodycz.
ZUPA KREM Z PIECZONEJ MARCHEWKI Z DODATKIEM WĘDZONEJ PAPRYKI
przepis własny
(na 4 porcje)
Składniki:
1 kg marchewki
1 łyżka wędzonej papryki (mielonej)
2 łyżki oliwy
1 łyżeczka białego pieprzu (mielonego)
800ml bulionu warzywnego
sól
Piekarnik rozgrzać do 175 stopni (termoobieg; górna grzałka).
Marchewkę obrać i pokroić wzdłuż na plastry (ok. 0,5cm). W dużej misce wymieszać z oliwą, wędzoną papryką, odrobiną soli i białym pieprzem. Ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i piec w piekarniku przez 15 minut (marchewka powinna być miękka i lekko się rozpadać). Odstawić na chwilę do ostygnięcia, po czym całość zmiksować.
Bulion podgrzać, dodać zmiksowaną marchewkę i dokładnie wymieszać. Doprawić solą do smaku. Smacznego!
Wow ale pyszna zupka :)
OdpowiedzUsuńA w jakiej postaci kupuje się wędzoną paprykę i gdzie można ją dostać? Pytam bo już nie pierwszy raz się z nią spotykam na blogu, a jeszcze nigdy jej nie widziałam...Zupka wygląda znakomicie!
OdpowiedzUsuńJuż widzę, doczytałam że mielona, a gdzie można ją dostać?
OdpowiedzUsuńO, i u Ciebie też wędzona papryka i zupa marchewkowa, jak u Kasi:))
OdpowiedzUsuńTo musi być świetne połączenie, wygląda pysznie:)
Pozdrowienia:)
Kurcze, zaintrygowalas mnie ta zupka :) Mialam w planach troche inna marchewkowa na przyszly tydzien, ale moze zmienie plany!
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam do zabawy: http://razadobrze.blogspot.com/2011/07/one-lovely-blog-award.html
OdpowiedzUsuń:)
Kuchennefascynacje, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńMopsie, wędzoną paprykę kupuję mieloną. Swoją kupiłam w Marks&Spencer w Warszawie, w innych miastach w sklepach tej sieci z pewnością też jest dostępna. W Internecie też pewnie można ją zakupić :)
Majanko, hmmm... to się zgrałyśmy :) Jest nadzwyczaj udane!
Maggie, zrób koniecznie! Jest pyszna!
Gin, dziękuję za wyróżnienie. Jak tylko ogarnę domowe tematy to dowiecie się więcej o mnie.
Miłego dnia!
Zrobiłam :) Pycha... Ta marchewka sama w sobie jest genialna, a cała zupa rewelacyjna. Chyba bym mogła sama zjeść cały garnek ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za przepis :)
Gin, super! Bardzo cieszę się, że Ci smakowało :) Ja od tej pieczonej marchewki nie mogłam się oderwać :D
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!
Bardzo podoba mi się ta zupa, nareszcie nie marchewkowa z imbirem lub mlekiem kokosowym, tylko z wędzoną papryką!Niestety nie znalazłam w żadnym sklepie wędzonej papryki, a w Katowicach Masrk&Spenser nie występuje.Nie wiem, czy jest w Krakowie,bo tam jeszcze mogę dotrzeć.
OdpowiedzUsuńKinga, może spróbuj przez serwis allegro u sprzedawcy o nicku jhucal (w dziale delikatesy - przyprawy i zioła) :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!