Wczoraj dostałam na skrzynkę mailową kilka bardzo ciekawych książek kulinarnych. Malwi, dziękuję! Moją uwagę przykuła jednak ta dotycząca stir fry. Bardzo lubię ten sposób przygotowywania potraw (kiedyś pisałam o tym tutaj).
Przeglądając kolejne strony uświadomiłam sobie jak dawno u mnie nie było kuchni azjatyckiej. Jeszcze w pracy wypatrzyłam przepis, który koniecznie chciałam wypróbować. Szybko zrobiłam listę brakujących produktów (i tak zapomniałam o occie ryżowym, ale byłam przekonana, że mam go jeszcze na kuchennej półce). Odkurzyłam "wieki" nieużywanego woka i zabrałam się do dzieła. Zanim jednak rozkręciłam się na dobre stir fry był gotowy. I jak tu nie lubić orientalnej kuchni, skoro takie pyszności wymagają minimalnego wysiłku?
Mięso jest cudownie oklejone marynatą, a wszystko to dzięki użyciu cukru muscovado. Teraz do wszelkich marynat z sosem sojowym, właśnie tego rodzaju cukru będę używać. Fasolka szparagowa jest chrupiąca, a całości pazura dodaje chilli i czosnek.
STIR FRY Z WIEPRZOWINY I FASOLKI SZPARAGOWEJ
przepis pochodzi z książki "Stir-Fries Best Ever Wok & Pan Recipes"
(na 4 porcje)
Składniki:
600g wieprzowiny (u mnie schab)
2 łyżki oleju arachidowego
400g zielonej fasolki szparagowej
400g żółtej fasolki szparagowej
4 małe papryczki chilli (świeże)
2 ząbki czosnku
marynata do mięsa:
8 łyżek sosu sojowego
2 łyżki mirinu
1 płaska łyżka cukru muscovado
4 małe suszone papryczki chilli
Przygotowanie:
Mięso pokroić na cienkie plasterki (2-3mm; użyłam do tego krajalnicy). W misce wymieszać wszystkie składniki marynaty i dokładnie pokryć nią mięso. Włożyć do lodówki na 10 minut.
W tym czasie fasolkę oczyścić i pokroić na 5-7cm kawałki. W woku rozgrzać olej i partiami smażyć osączone mięso, odłożyć na bok. Wrzucić fasolkę szparagową i papryczki chilli, smażyć przez 2-3 minuty, cały czas mieszając. W połowie czasu smażenia dodać marynatę, dokładnie wymieszać. Następnie dodać drobno posiekany czosnek i mięso, ponownie wymieszać.
Podawać na ciepło z ryżem jaśminowym. Smacznego!
***
Przepis bierze udział w akcjach:
* "Ekspresowo w kuchni" Karto_flanej:
* "Z widelcem po Azji" Ireny i Andrzeja
Pozdrawiam serdecznie!
Widzę, że obie pokochałyśmy tę książeczkę;) To danie będę robiła dzisiaj , bo też wpadło mi w oko;)
OdpowiedzUsuńsmacznie wyglada! :)
OdpowiedzUsuńO tak, ksiazeczka jest swietna, a ten stir-fry tez wpadl mi w oko :) Wyglada oblednie, twoje zdjecia przyprawiaja mnie o slinotok.
OdpowiedzUsuńZupełnie się nie dziwię, przejrzałam co prawda pobieżnie, ale na pierwszy rzut oka książeczka wydaje się być warta przyjaźni :D
OdpowiedzUsuńTwoje zdjęcia tylko to potwierdzają!
Malwi, o tak... zakochałam się, jak tylko spróbowałam tego stir fry. Już się nie mogę doczekać, aż wypróbuję kolejne przepisy! Czekam na Twoje wrażenia smakowe :)
OdpowiedzUsuńGosiu, dziękuję :)
Maggie, zrób koniecznie! Smakuje nawet lepiej niż wygląda :D
Madziu, ja od spróbowania tego stir fry jestem książką oczarowana. Ciekawe czy inne przepisy będą równie apetyczne :) Dziękuję :)
Miłego dnia!
Dokładnie jak tu nie kochać kuchni azjatyckiej :) ja uwielbiam, a ten przepis zapisuje i czym prędzej muszę go zrobić :)
OdpowiedzUsuńSympatyczne sezonowe danie;-)
OdpowiedzUsuńShaday, witaj w klubie amatorów kuchni orientalnej! Prawda, że pyszne?
OdpowiedzUsuńMagdo K., nie jestem sobie w stanie wyobrazić, że można jej nie lubić... Daj znać jak Ci smakowało. Ciekawa jestem, czy przepis zachwyca wszystkich czy byłam aż tak spragniona orientalnych smaków.
Grumko, dokładnie! Stir fry jest takim wdzięcznym tematem do eksperymentów.
Miłego dnia!
Też jestem w fanklubie stir-fry :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńwielkie MNIAM! niesamowicie smakowite danie
OdpowiedzUsuńBardzo smakowicie wygląda, mniam:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
juz bym to zjadla:)
OdpowiedzUsuńStir fry to genialny wynalazek! Z wieprzowiną i fasolką zjadłabym z wielką chęcią :)
OdpowiedzUsuńszukam własnie inspiracji do spożycia muscovado, po prostu uwielbiam ten smak, absolutnie doskonały :) dzieki!
OdpowiedzUsuń