Wczoraj po raz kolejny dobitnie zdałam sobie sprawę, że lato powoli przemija... a z nim cudowne światło dzięki, któremu robienie zdjęć potrawom stawało się tak łatwe i przyjemne. Niestety, gdy gotowanie Was wciągnie na dłużej tak jak mnie to szansa na dobre światło coraz bardziej się zmniejsza.
Dlatego też dzisiaj zdjęć niewiele, bo uzyskany efekt mnie nie satysfakcjonuje. Za to smak roladek wynagradza wszystko i dlatego zdecydowałam się je Wam pokazać.
To kolejna inspiracja kuchnią grecką. Tym razem z uwielbianych przez Greków ziół użyłam natki pietruszki, która w połączeniu z wytrawnym białym winem tworzy wspaniały akompaniament dla szpinaku i fety. Polecam Wam wypróbować!
ROLADKI Z KURCZAKA ZE SZPINAKIEM I FETĄ
inspiracja pochodzi z książki "Podróże kulinarne. Kuchnia grecka"
(na 4 porcje)
Składniki:
4 filety z piersi kurczaka
150g mrożonego szpinaku
80g sera feta
sól
pieprz
2 łyżki oliwy
na sos:
60g masła
2 łyżki mąki
1 szklanka bulionu drobiowego
1 szklanka białego wytrawnego wina
2 łyżki śmietany 30%
1 łyżka posiekanej natki pietruszki
plus
natka pietruszki do dekoracji
Przygotowanie:
Szpinak rozmrozić, odcisnąć wodę. Dodać pokruszoną fetę, dokładnie wymieszać, doprawić do smaku solą i pieprzem.
Filety umyć i cienko rozbić tłuczkiem. Na każdy filet nakładać po dwie łyżki przygotowanej masy szpinakowej. Zrolować, lekko dociskając mięso. Dla pewności można roladki spiąć wykałaczkami lub związać sznurkiem. Smażyć na oliwie na złoty kolor, odłożyć na chwilę.
W dużym rondlu roztopić masło, dodać mąkę, dokładnie wymieszać. Zagotować, aż pojawią się bąbelki. Stopniowo dodawać bulion i wino, cały czas mieszając. Sos musi mocno zgęstnieć.
Do rondla włożyć przygotowane roladki z kurczaka i gotować na wolnym ogniu przez 20 minut. Pod koniec gotowania dodać śmietanę i posiekaną natkę pietruszki.
Podawać na ciepło z sosem na boku, udekorowane natką pietruszki. Smacznego!
Dwa razy polecac nie musisz - smaki zdecydowanie moje, szpinak i fete uwielbiam :) A koniec lata i mnie troche przeraza, ale pocieszam sie, ze zima minie rownie szybko co ono :)
OdpowiedzUsuńSliczne roladki Eve :) Ja sama robie je rzadko bo nie przepadam za piersia z kurczaka. W Twoim wydaniu jednak wyglada bardzo apetycznie. Chetnie bym taki obiadek zjadla, tym bardziej ze ostatnio mam "faze" na szpinak :)
OdpowiedzUsuńMilego dnia :)
Polaczenie szpinaku i fety jest ponadczasowe! :) Do tego pietruszka... pychota!
OdpowiedzUsuńJa tez juz zaczynam odczuwac, ze swiatlo juz powoli nie takie... Eh, w sztucznym swietle niezle sie trzeba natrudzic zeby zrobic dobre kulinarne zdjecie... :(
Ewelinko- same pyszności;) W szczególności podoba mi się ten sosik- zapisuję do wypróbowania;)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście wygląda smakowicie !
OdpowiedzUsuńJadłam kiedyś roladę ze zmielonej łopatki wieprzowej ze szpinakiem w środku. Bardzo mi smakowała mimo użycia wieprzowiny, za którą nie przepadam. Z kurczaka musi być jeszcze lepsza!
OdpowiedzUsuńPyszna grecka propozycja!
OdpowiedzUsuńpięknie ci wyszły te roladki, takie równiutkie:) pysznie:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że nadal żyjesz wycieczką ;)
OdpowiedzUsuńPiersi kurczaka u mnie rzadko, bo to mięso bez odpowiedniego potraktowania/przyrządzenia mi nie smakuje. Te roladki jednak bardzo do mnie przemiawiają.
Roladki to świetny pomysł na kurczaka:)
OdpowiedzUsuńW trakcie dzisiejszych porannych,zaspanych wędrówek po mieszkaniu myślałam, co by tu wymyślić na obiad..."Może kurczaka z fetą i szpinakiem" wpadło mi do głowy. Siadam do porannego przeglądu blogów i trafiam na Twój przepis :) To chyba znak że trzeba się za to zabrać ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo smakowicie;-) Zjadłbym nawet na zimno do chlebka;-)
OdpowiedzUsuńWspaniałe zdjęcia :) Pobudzają wyobraźnię.. aź za bardzo.. ;-) zaraz idę coś zjeść :)
OdpowiedzUsuńOch,wyglądają przepysznie! Chętnie bym takie roladki zjadła:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:)
Szpinak, feta, kurczak... Moje smaki!
OdpowiedzUsuńWspaniale to wygląda. Ja uwielbiam szpinak, więc coś zdecydowanie dla mnie:-)
OdpowiedzUsuńNiektórzy nie lubią szpinaku, no cóż ja czasami uważam, iż nie potrafią, bądź nie znaleźli na niego sposobu. Myślę, że te roladki by do nich przemówiły, bo mnie nie musza przekonywać, uwielbiam takie połączenia :-)
OdpowiedzUsuńpiekne zdjecia:) niesamowicie smakowite:)
OdpowiedzUsuńpiękne te roladki, ja wciąż pracuję nad tym żeby wychodziły mi tak ładnie zawinięte :)
OdpowiedzUsuńwyglądają nieziemsko smacznie :)
OdpowiedzUsuńKapitalne roladki! Dawno szpinaku nie jadłam, ale dla takich roladek z chęcią bym to zmieniła!
OdpowiedzUsuńmmm pysznosci:D
OdpowiedzUsuń