Gdy przychodzi piątek nie mamy z M. problemów, co wybierzemy na przekąskę. Tego wieczoru naszym domu królują niepodzielnie placki tortilli. Na stole lądują różne wersje.
Do samodzielnego zwinięcia.
Już zwinięte.
Quesadillas.
Pikantne.
Łagodne.
Z szynką.
Z kurczakiem.
Z curry.
Z kolendrą.
Ile pomysłów, tyle możliwości.
W tym tygodniu "piątek" wypada wcześniej :) Więc na naszym stole tortilla ląduje wcześniej. A może nawet wyląduje dwa razy... Kto wie :))
Dziś propozycja, która od jakiegoś czasu już w mojej głowie kiełkowała. Liście chrzanu, które dostałam od mamy do ogórków małosolnych... Odłożyłam sobie kilka, z myślą o tym przepisie. I powiem Wam szczerze, że łosoś z tymi liśćmi lubi się baaaaardzo! To połączenie w mojej kuchni zagości jeszcze nie raz.
Tortilla z wędzonym łososiem na liściach chrzanu
inspiracja ze strony princessmisia.com
(na 2 tortille)
Składniki:
2 pszenne tortille
3 liście chrzanu
4 liście sałaty masłowej
100g wędzonego łososia
1 ogórek gruntowy
1 szalotka
sos:
1 mały jogurt naturalny
1 łyżka posiekanych liści pietruszki
1 łyżka posiekanych liści kolendry
szczypta soli
Przygotowanie:
W miseczce wymieszajcie wszystkie składniki sosu. Wstawcie na czas przygotowania do lodówki.
Chrzan i sałatę dokładnie umyjcie, odwirujcie i pokrójcie na mniejsze kawałki (możecie również liście porwać w dłoniach). Ogórka obierzcie ze skórki, przekrójcie wzdłuż i pokrójcie w słupki. Szalotkę obierzcie i pokrójcie w plasterki.
Placek tortilli rozłóżcie na blacie. Ułóżcie na nim po połowie posiekanej zieleniny, ogórka, wędzonego łososia i szalotki. Następnie zawińcie tortillę, delikatnie dociskając. Zwiniętą tortillę przekrójcie na pół. Podawajcie z sosem. Smacznego!
Bardzo fajna piątkowa tradycja!
OdpowiedzUsuńI świetny blog, zdecydowanie trafiający w moje smaki :-)
Pozdrowienia z chłodnego Śląska :-)
Agnieszko, dziękuję :) Zapraszam częściej. Szperaj, inspiruj się, gotuj... Będzie mi niezwykle miło!
UsuńPozdrawiam (słonecznie) z Warszawy!
wyglada bardzo smakowicie:) u nas czesto goszczą naleśniki posmarowane twarożkiem chrzanowym, na to szpinak przysmażony z czosnkiem i doprawiony i na to łosoś ....zwijamy, tniemy na kawałki i jest pyszna przekąska:) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńJolu, to poddałaś mi nowy pomysł! Smarowidło z liści chrzanu... może pesto... to jest myśl! :))))
UsuńPozdrawiam słonecznie!
Jakie świetne tortille! Pysznie wyglądają. To u Was piątki z tortillą,jak u nas czwartki z naleśnikami ;).
OdpowiedzUsuńEve, czy wiesz,że ja tortillę jadłam raz i w sumie nie bardzo mi podeszła? hmm...może powinnam spróbować ponownie? Patrząc na Twoje zdjęcia, sądzę,że tak:)
Pozdrowienia :)
Majanko, a których próbowałaś? Ja ostatnio zasmakowałam w takich z dodatkiem śródziemnomorskich ziół. Od jakiegoś czasu przymierzam się do zrobienia domowych placków, ale na razie mi z nimi nie po drodze :)))
UsuńFajne są takie rytuały, prawda? Naleśnikowy mi się bardzo podoba!
Buziaki :*
A wiesz, ja nawet nie wiem, jakie to były. NIe pamiętam,ale moze one miały jakis dodatek w sobie i dlatego nam nie podeszły ? Hmmm.. nie pomyslałam o tym. Myslałam,że wszystkie są jednakowe :P.
UsuńDomowych nie robiłam i pewnie nie zrobię, ale może kupię kiedyś ponownie ,moze własnie takie z ziołami?
:)
Tak, rytuały są fajne. Mamy jeszcze jeden wspaniały - jajecznica w niedzielę na sniadanie, smażona przez mojego M :)
Podoba mi się Wasz niedzielny rytuał.
UsuńU nas też w weekend jest jajecznica :)))
Robię bardzo podobne, ale zamiast liści chrzanu dodaję tarty do jogurtu :)
OdpowiedzUsuń