Lubię Warszawę spowitą w śniegu. Lubię gdy białe płatki prószą bez końca. Miasto jakby nabiera łagodniejszych rysów. Niestety nie można tego powiedzieć o kierowcach, którzy jakby na złość zaliczali wszystkie kałuże nie zważając na to, że przechodnie idą chodnikiem...
Wtedy też przestaję się dziwić, że jesienią i zimą większość ludzi ubiera ciemne kolory. A ja trochę na przekór, trochę na odczarowanie tej wszechobecnej szarości wybieram jasne kolory. Jasna kurtka, jasny płaszcz, czerwona czapka, rdzawe buty i ostatnio ulubione niebieskie (naprawdę niebieskie) spodnie :) Ta swego rodzaju koloroterapia pozwala jakoś przetrwać niedobór promieni słonecznych. Taka terapia może również działać nie tylko w szafie, również i na talerzu. Spójrzcie tylko na tego ananasa, czyż to nie prawdziwie letnie danie?
Pikantny ananas
(na 2 porcje)
Składniki:
1 ananas
1 łyżeczka nasion kolendry
1/2 łyżeczki nasion kopru włoskiego
1 łyżeczka płatków chilli
1/2 łyżeczki kurkumy
3-4 liście limonki kaffir
4 łyżki mleczka kokosowego
1 łyżeczka brązowego cukru
szczypta soli
Przygotowanie:
Ananasa obierzcie, pokrójcie na ćwiartki i usuńcie twardy środek. Miąższ pokrójcie na kawałki wielkości kęsa.
Na patelni uprażcie nasiona kolendry i kopru włoskiego, dodajcie pokrojonego ananasa. Smażcie przez chwilę, do momentu aż przyprawy pokryją miąższ. Dodajcie mleczko kokosowe, liście limonki, płatki chilli i kurkumę, gotujcie do odparowania płynu. Pod koniec gotowania dodajcie cukier i doprawcie szczyptą soli.
Podawajcie jeszcze ciepłe. Smacznego!
Fajny przepis, coś dla mnie - lubię ananasa na ostro.
OdpowiedzUsuńHaniu, to faktycznie zdecydowanie coś w Twoim guście :)
UsuńPozdrawiam ciepło! ;)
piekne zdjecia i bardzo ciekawe polaczenia smakow :)
OdpowiedzUsuńPraliné, dziękuję :) Ananas nabiera przy nich całkiem innego wyrazu.
UsuńPozdrawiam ciepło! :)
ale smaczki mmmm bardzo to lubię :)
OdpowiedzUsuńKulinarny Zenicie, mnie te smaczki też zachywciły! :)
UsuńŚwietny ten ananas, pięknie słoneczny! :)
OdpowiedzUsuńA ja wczoraj jadłam ananasa, tylko bez dodatków.
Pozdrowienia :)
Majanko, dziękuję :) Ech, aż się buzia cieszy jak patrzę na zdjęcia. To już nawet nie zapowiedź wiosny, a pięknego słonecznego lata :)
UsuńPozdrawiam ciepło! :*