Jest! Mój pierwszy w życiu tagine. Robiony na patelni, więc nie wiem jak ma się do tego oryginalnego, ale smakiem niczym nie odstaje od tych które jadłam w Tunezji.
Jagnięcina rozpadająca się pod delikatnym naciskiem widelca. Domowe kiszone cytryny, o dziwo lekko słodkie i nie tak bardzo słone jak się spodziewałam. Do tego ostry pazur chilli. To jest to, co lubię. Smacznego Kochani!
Tagine z jagnięciną i morelami
przepis własny inspirowany "Kulinarnymi wyprawami Jamiego"(na 2 porcje)
Składniki:
1/2kg udźca jagnięcego
2 strączki kardamonu
1 łyżeczka czarnego pieprzu
1/2 łyżeczki nasion kolendry
2-3 goździki
1/4 łyżeczki mielonego cynamonu
1 łyżeczka harrisy
4 łyżki oliwy
1 duża marchewka
1l bulionu
3 szalotki
1 kiszona cytryna
garść suszonych moreli
sól i pieprz do smaku
plus
kus kus do podania
liście kolendry do dekoracji
Przygotowanie:
Wydłubcie ziarenka z kardamonu, utrzyjcie je w moździerzu z pieprzem, goździkami i kolendrą. W misce wymieszajcie starte przyprawy, cynamon, harissę i jedną łyżkę oliwę. Mięso pokrójcie na kawałki wielkości kęsa. Natrzyjcie je przygotowaną pastą. Przykryjcie szczelnie folią do żywności i schowajcie do lodówki na minimum 2-3 godziny (najlepiej na całą noc).
Następnie rozgrzejcie pozostałą oliwę, obsmażcie kawałki mięsa do zrumienienia. Dodajcie pokrojoną w grubsze plastry marchewkę. Przesmażcie przez chwilę z mięsem. Zalejcie wszystko bulionem, doprowadźcie do wrzenia, zmniejszcie ogień i gotujcie przez 1,5 godziny.
Dodajcie posiekane: szalotki, kiszoną cytrynę* i morele. Gotujcie jeszcze przez kolejną godzinę. Co jakiś czas sprawdzajcie, czy bulion zbytnio nie odparował. Jeśli tak to nie zawahajcie się go dolać. Doprawcie do smaku solą i pieprzem.
Podawajcie posypane liśćmi kolendry, z kuskusem. Smacznego!
* z kiszonej cytryny najpierw usuwacie miąższ, a dopiero potem siekacie skórę (zobaczyłam to w jakimś programie kulinarnym, a teraz za nic na świecie nie mogę sobie przypomnieć w którym)
Jak pysznie wygląda! Nigdy nie jadłam jagnięciny, pewnie nieprędko spróbuję.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia. :)
Majanko, dziękuję! :) Można spokojnie zastąpić wołowiną. Po takim czasie gotowania też się będzie ładnie rozpadać.
UsuńPozdrawiam cieplutko! :)
Lubię tego typu aromatyczne dania :)
OdpowiedzUsuń