Ta propozycja powstała na zasadzie, mam cieciorkę w zalewie i co dalej? Przeglądałam książki kucharskie w poszukiwaniu przepisu, który nie wymagałby dużo czasu na przygotowanie i wykorzystywałby składniki, które posiadam. Przeglądałam, przeglądałam i nic mi się nie podobało, nawet ta marokańska...
Wzięłam więc to, co miałam pod ręką i tak powstała ta szybka rozgrzewająca strączkowa zupa.
ROZGRZEWAJĄCA ZUPA Z CIECIORKI I SOCZEWICY
(na 4 małe porcje lub 2 większe)
Składniki:
600ml bulionu warzywnego
250ml przecieru pomidorowego
1 puszka cieciorki w zalewie
po 2 łyżki soczewicy zielonej, czerwonej i brązowej (wcześniej ugotowanych)
1 łyżeczka garam masala
1 łyżeczka curry
1/2 łyżeczki kozieradki
1 łyżka ostrej papryki
1 łyżka posiekanej natki pietruszki
sól do smaku
Przygotowanie:
Bulion warzywny wlać do garnka, zagotować. Dodać przyprawy i przecier pomidorowy, gotować przez 10 minut na wolnym ogniu. Dodać soczewicę i cieciorkę, gotować przez kolejne 5 minut. Pod koniec gotowania dodać natkę pietruszki, doprawić solą do smaku. Gotowe do serwowania! Smacznego!
oj tak- to jest coś idealnego dla mnie. Po cichu powiem, że jestem uzależniona od cieciorki;)
OdpowiedzUsuńA wiesz,że ja wczoraj gotowałam zupę z czerwonej soczewicy! Bardzo podobną,choć nie korzystałam z żadnego konkretnego przepisu. Twoja z dodatkiem cieciorki musi być pyszna!
OdpowiedzUsuńcudne to rozgrzewanie.
OdpowiedzUsuńPanno M, to zapraszam, częstuj się :) u mnie uzależnienia nie ma, ale jest obustronny pakt przyjaźni ;)
OdpowiedzUsuńAmber, dziękuję! Częstuj się :)
Asieja, dziękuję.
Pozdrawiam ciepło!
takie rozgrzewanie zimą jest bardzo wskazane :)
OdpowiedzUsuń