Jakoś nie po drodze było mi do tej pory z przepisami Nigelli. Lubię oglądać jej programy, w ich trakcie wariują mi ślinianki. Czasem mam wrażenie, że czuję te zapachy, które unoszą się w jej kuchni... Potem program się kończy, a ja zapominam o przepisach, które widziałam...
Tak było do niedzieli, kiedy obejrzałam jeden z jej programów. Pewien przepis rzucił mnie na kolana. Nie mogłam o nim zapomnieć... W sklepie podświadomie kupiłam te składniki których mi brakowało... i odtworzyłam to, co widziałam na ekranie. Wyszło o niebo lepiej niż się spodziewałam. Połączenie cieciorki, rukoli i wiśniówki to jak spotkanie trzech przyjaciół, którzy idealnie się dopełniają.
Cieciorka jaka jest każdy widzi, dzięki Maggie ;) Ale takiej jeszcze jej nie znacie, lekko podchmielonej (do spółki z rukolą) dzięki wiśniówce. Zapraszam, tylko jej spróbujcie, a oczaruje Was równie mocno jak mnie.
***
Korzystając z okazji - dziś przecież Dzień Mężczyzny - wszystkim Panom, którzy zaglądają na tego bloga i nie tylko, wszystkiego najlepszego!!!
***
CIECIERZYCA Z RUKOLĄ I WIŚNIÓWKĄ
inspiracja zaczerpnięta z programu Nigella Express
(na 2 porcje)
Składniki:
1 łyżeczka oliwy
1 łyżeczka nasion kminu rzymskiego
1 ząbek czosnku
1 puszka ciecierzycy
50g rukoli
1 łyżeczka płatków chilli
2 łyżki wiśniówki
szczypta soli
Przygotowanie:
Rozgrzać oliwę na patelni, dodać nasiona kminu, uprażyć aż zacznie się wydzielać aromat. Dodać przeciśnięty przez praskę ząbek czosnku, lekko podsmażyć. Dodać osączoną ciecierzycę, rukolę, chilli i wiśniówkę, doprawić solą do smaku. Dokładnie zamieszać, dusić, aż liście rukoli zmiękną i wyparuje alkohol pozostawiając jedynie wiśniowy posmak. Podawać na ciepło. Smacznego!
***
Przepis bierze udział w akcji "Ekspresowo w kuchni" Kartlo_flanej.
Pozdrawiam ciepło!
Ewelinko no nie bądź taka, podziel się jedną miseczką tych dobroci;D
OdpowiedzUsuńA jakby tak tej wiśnióweczki nieco więcej:):):). Pyszne musi być:)
OdpowiedzUsuńpiękne foty!
OdpowiedzUsuńpróbuję bez pytania :)
To ja też poproszę o miseczkę i podziękuję za życzenia;-)
OdpowiedzUsuńfajny przepis [ja chwilowo mam dość ciecierzycy - gdyby nie to, niewykluczone że bym zaraz dodała przepis "do ulubionych"]
OdpowiedzUsuńPanno M., z chęcią bym się podzieliła, ale już nie ma ani ziarenka... nic nie zostało :))) a pochłonięte zostało w tempie ekspresowym!
OdpowiedzUsuńNina, chciałabyś upić cieciorkę? ;)
Tylko Spróbuj, dziękuję :)
Andrzeju, proszę bardzo :) Bez Was nasze (kobiece) życie byłoby o połowę mniej wesołe ;)
Niestety po podchmielonej cieciorce nie ma śladu, ale jak będę robić następnym razem to zapraszam :D
Nina, dziękuję :) Czyżbyś przedawkowała?
Pozdrawiam ciepło!
Eve, na mnie zawsze mozesz liczyc ;)
OdpowiedzUsuńA przepis koniecznie musze wyprobowac!
Ciecierzycę i soczewicę biorę w każdej ilości :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
ale oryginalny przepis, naprawdę ciekawe jak to smakuje :) Świetne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńMaggie, nie omieszkałam wykorzystać Twojej propozycji ;)
OdpowiedzUsuńLashqueen, ja coraz bardziej się do nich przekonuję :D
Wykrywaczu, dziękuję :) Mnie też ciekawiło to połączenie, wręcz fascynowało... :))) Bardzo udany mój debiut z przepisami Nigelli, będę próbować dalej :)))
Pozdrawiam ciepło!
Cóż za pyszne połączenie! Wygląda niezwykle apetycznie:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:)
Nigella tez mi sluzy "do ogladania" malo kiedy do wyprobowania a ze Ekspressowej nie posiadam przepis zapisuje. Ciecierzyca w zamrazarce, rukole mam w lodowce.
OdpowiedzUsuńMajanko, dziękuję :) O taak, cieciorka z rukolą bardzo się lubią :D
OdpowiedzUsuńThiessa, też tak miałam, oglądałam ale przepisów nie testowałam. Teraz wiem, że sporo straciłam. Z pewnością jej kolejne przepisy pojawią się u mnie niedługo :)
Pozdrawiam ciepło!