Muffinki... proste i szybkie w przygotowaniu, czyli tak jak lubię. Zresztą, która zabiegana osoba nie lubi takich przepisów? Sprawdzą się idealnie na wizytę niezapowiedzianych gości... Lub gdy nagle trzeba będzie wesprzeć dobrym słowem przyjaciółkę...
Wtedy nic nie pomaga lepiej jak świeża muffinka, kawa i wygodna kanapa...
Wtedy nic nie pomaga lepiej jak świeża muffinka, kawa i wygodna kanapa...
Ostatnio spróbowałam wersji z owocami i mnie zauroczyła. Tym razem jednak zdecydowałam się na użycie konfitury malinowej zamiast świeżych owoców. Przepis podpatrzyłam u Arabeski, bo okazało się że w lodówce nie mam ani grama mleka, ale za to jest maślanka :) Muffinki wyszły pyszne. Miękkie, nie za słodkie i z lekko kwaśną konfiturową niespodzianką w środku... Zresztą wypróbujcie przepis sami!
RAZOWE MUFFINKI Z KONFITURĄ MALINOWĄ
inspiracja zaczerpnięta od Arabeski
(na 12 sztuk)
Składniki:
2 szklanki mąki pszennej razowej
2 łyżeczki proszku do pieczenia1/2 szklanki drobnego cukru
szczypta soli
2 duże jajka
1 szklanka maślanki
6 łyżek oleju
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
plus
12 łyżeczek konfitury malinowej
cukier puder do dekoracji
* 1 szklanka = 250ml
Przygotowanie:
W jednej misce wymieszać wszystkie suche składniki. W drugiej misce roztrzepać jajka, dodać maślankę i olej, dokładnie wymieszać. Mokre składniki przelać do miski z suchymi, dokładnie wymieszać widelcem.
Formę do muffinek wyłożyć papilotkami. Do każdej włożyć jedną łyżkę przygotowanego ciasta, zrobić dołek włożyć łyżeczkę konfitury malinowej, przykryć drugą łyżką ciasta.
Piekarnik rozgrzać do temperatury 200 stopni, piec przez 25 minut. Odstawić do ostygnięcia na kratce, posypać cukrem pudrem. Smacznego!
Pyszności:)
OdpowiedzUsuńbardzo apetyczne połączenie smaków, takiego jeszcze nie próbowaliśmy, chętnie się skusimy :D
OdpowiedzUsuńobłęd! maliny i muffinki! wspaniałości :)
OdpowiedzUsuńgdy tak sie zastanawiam nad połaczeniem muffinek i dżemu.. to okazuje się, że chyba takich jeszcze nie upiekłam. a domowy malinowy schowany w słoiczkach wciąż czeka..
OdpowiedzUsuńFantastyczne muffiny! I do tego batdzo zdrowe!
OdpowiedzUsuńZ malinami to ja jeszcze nie miałam okazji:) Musiały być pyszne:)
OdpowiedzUsuńWiosenko, częstuj się :)
OdpowiedzUsuńWykrywaczu, musicie nadrobić zaleglości :D Slodka muffinka przelamana kwaskowatością malin... pyszne!
Kini^^, dziękuję :) Poczęstuj się :D
Asiejko, jeśli faktycznie jeszcze nie robiaś to musisz nadrobić, koniecznie!
Mikimamo, dziękuję :) Lubię używać mąki pelnoziarnistej do wypieków :))
Aniu, to czym prędzej musisz nadrobić :)) Ja już sobie nie wyobrażam nie nadziewanych muffinek ;)
Pozdrawiam cieplo!
Ojej, nie wiedziałam że to się tak szybko robi. W takim razie muszę spróbować. Dzięki za inspirację!
OdpowiedzUsuńcudne zdjęcia. uwielbiam razowe wypieki, więc koniecznie muszę je wypróbować
OdpowiedzUsuńWszystko, co z konfiturą malinową, musi być pyszne - a Twoje muffinki to już na pewno! Przepyszne:)
OdpowiedzUsuńmuffinki! pychotka!<3
OdpowiedzUsuńBez gustu.pl, proszę bardzo :) Muffinki to jedne z najszybszych słodkości jakie znam.
OdpowiedzUsuńKaś, dziękuję :) Będzie mi niezwykle miło :)
Delikatessen, racja! Konfitura malinowa nadaje im charakteru :)
Kokardko, dokładnie! Nic dodać, nic ująć :)
Pozdrawiam ciepło!
Bardzo apetycznie wyglądają. Razowych jeszcze nie jadłam więc chyba spóbuję je upiec, bo wyglądają bardzo zachęcająco :-)
OdpowiedzUsuńA ja próbowałam już!!!:) Pychotaaaaa wielka....
OdpowiedzUsuń