Długo myślałam nad kolejnym zaproszeniem Peli... Co jest kwintesencją maja, miesiąca (podobno) zakochanych? Niby jestem majowe dziecię, ale bladego pojęcia nie miałam co też poza twarożkowo-rzodkiewkową awanturką można przygotować.
No może ze dwie propozycje dodatkowe by się znalazły, ale weny najmniejszego śladu nie miałam.
No może ze dwie propozycje dodatkowe by się znalazły, ale weny najmniejszego śladu nie miałam.
Dopiero wizyta na pobliskim bazarku przypomniała mi, co takiego dobrego maj nam daje. Po zimie pojawiają się w końcu pierwsze prawdziwie smaczne nowalijki. Pojawia się rzodkiewka, szpinak, botwinka czy moje ostatnie odkrycie, szparagi. Hmmm... a może by je połączyć i stworzyć sałatkę, baaaardzo majową?
Poszukałam trochę i okazało się, że wszystkich nowalijek nie mam szans połączyć w smaczną całość. Trzeba było z czegoś zrezygnować. Znalazłam ten przepis Asi i przepadłam, musiałam ją zrobić, a Wy oceńcie sami. Po prostu spróbujcie, tego młodego szpinaku, cudownie chrupiących szparagów i słodkich, pieczonych buraków.
Białych szparagów jest w sałatce więcej niż widać na zdjęciach, a to wszystko dlatego że Połówkowi się kojarzyły... ;) Czy też uważacie, że na poniższym zdjęciu, przesłodko wygląda :)
Czy można się uzależnić od szparagów?... Podejrzewam u siebie początki nałogu ;)
SAŁATKA Z PIECZONYMI BURACZKAMI I SZPARAGAMI
inspiracja zaczerpnięta ze strony kwestiasmaku.pl(na 4 porcje)
Składniki:
1 pęczek botwinki
8 białych szparagów
8 zielonych szparagów
1 ząbek czosnku
4 garści liści szpinaku
1 łodyżka szczypiorku (razem z cebulką)
2 łyżki świeżo startego parmezanu
1 łyżka soku z cytryny
2 łyżki oliwy
szczypta soli morskiej
świeżo zmielony zielony pieprz
plus
oliwa do pieczenia
4 kawałki folii aluminiowej
Przygotowanie:
Buraczki odciąć od liści botwinki umyć, osuszyć, posmarować oliwą i zawinąć w folię aluminiową (każdą sztukę osobno). Piec w piekarniku przez 40 minut w temperaturze 175 stopni. Wyjąć z piekarnika, lekko ostudzić, obrać ze skórki i pokroić w ósemki.
Liście botwinki i szpinak dokładnie umyć, odwirować i porwać na mniejsze kawałki (łodyżki botwinki zostawiam i zużywam potem do chłodnika). Szczypiorek drobno posiekać. Czosnek rozgnieść nożem, drobno posiekać. Szparagom odłamać zdrewniałe końcówki, białe dodatkowo obrać ze skórki. Gotować we wrzącej (lekko osolonej) wodzie przez 2-3 minuty (w zależności od wielkości szparagów), odcedzić i przelać zimną wodą. Wszystkie składniki przełożyć do dużej miski, lekko wymieszać.
Do małego słoiczka wlać sok z cytryny i oliwę, dodać szczyptę soli oraz pieprz, lekko wstrząsnąć, aby powstała kremowa emulsja.
wspaniale polaczenie i smakowe i kolorystyczne:)
OdpowiedzUsuńpycha! :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i apetyczna sałatka!
OdpowiedzUsuńAga, dziękuję :) Połączenie naprawdę bardzo udane!
OdpowiedzUsuńMały-kuchciku, wypróbuj koniecznie :) Zaręczam, że jest!
Tylko Spróbuj, dokładnie :)
Haniu, dziękuję!
Miłego wieczoru!
Eve, u Ciebie także prawdziwe szparagowe szaleństwo! Apetycznie, kolorowo i na pewno baaardzo smakowicie :) Pzdr Aniado
OdpowiedzUsuńEve! Ależ apetyczna ta sałatka! I jakie ciekawe połączenie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Eve rewelacyjna sałatka. Majowe dziecię pozdrawia majowe dziecię :)
OdpowiedzUsuńAniu, u Ciebie, u mnie :)))) Prawdziwe szaleństwo :D
OdpowiedzUsuńAniu, dziękuję :) Połączenie faktycznie jedne z lepszych jakie ostatnio testowałam :)
Kabamaiga, czyli ty też słodki byczek? No i jak tu nie kochać jedzenia :)))
Miłego wieczoru!
Eve - sam wygląd mówi wszystko :)
OdpowiedzUsuńRewelacja!
Ściskam serdecznie.
Prawie ci wyszły kolory Włoch: czerwony, biały i zielony. Bo klimat na pewno tak ciepły jak włoski :)
OdpowiedzUsuńA wiesz, ze tez wlasnie myslalam o takiej szparagowo-buraczkowej salatce? Teraz mysle jeszcze intensywniej, bo twoja wyglada cudnie!
OdpowiedzUsuńpięknie się komponuje ten buraczek ze szparagiem:D
OdpowiedzUsuńbardzo wykwintnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńPelu, dziękuję :) Twój Barek wywołuje we mnie nowe pokłady inwencji twórczej :)
OdpowiedzUsuńKuchareczko, faktycznie :D Nie zauważyłam tego wcześniej :)
Maggie, to bardzo dobre połączenie! Zrób koniecznie :D
Goh., dziękuję :) A jak smakuje...
Paula, dziękuję :)
Miłego dnia!
apetycznie wygląda ta sałatka :)
OdpowiedzUsuńTo jest cudo!
OdpowiedzUsuńPiękna,na pewno przepyszna sałatka :)
O zdjęciach już nawet nie wspominam - są piękne. Naprawdę.
pozdrawiam ciepło!
Ewelinko aż ślinka cieknie na sam widok;)
OdpowiedzUsuńKini^^, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńNat., dziękuję :) Zdjęcia nawet najlepsze nie oddają jej smaku :D
Malwi, pewnie już niedługo ją znowu zrobię, więc zapraszam :)
Miłego dnia!