Za oknem leniwie siąpi deszcz.
Nie lubię takiej pogody.
Wolę jej słoneczną, złotą odsłonę. Gdy można spacerować ulicami Warszawy, szurając bezkarnie nogami po chodnikach pełnych kolorowych liści. Tak, nawet w Centrum zdarzają się takie urokliwe uliczki. Ba, nawet można znaleźć parę kasztanów i schować do kieszeni jak talizman. Czekając na przejściu lubię wystawić twarz ku jesiennemu słońcu... Tak, taką jesień lubię.
Niestety pogoda w tym tygodniu nie rozpieszcza, a ja w kuchni staram się choć za stopę utrzymać te jeszcze ostatnie letnie smaki. Tym razem skusiłam się na zapiekaną cukinię. Miała być z mielonym mięsem, ale dziwnym trafem się skończyło, więc po szybkim przeglądzie lodówki wykorzystałam białą kiełbasę. Wyszło bardzo smaczne danie z letnio-jesiennymi koneksjami :)
Cukinia faszerowana białą kiełbasą i warzywami
przepis własny
(na 2 osoby)
Składniki:
2 małe cukinie
2 surowe białe kiełbaski
1/2 czerwonej papryki
1 czerwona cebula
2 ząbki czosnku
1 łyżka oleju roślinnego
1 garść natki pietruszki
4 łyżki startego żółtego sera (użyłam Szenekera)
czarny pieprz
sól
do dekoracji
natka pietruszki
Przygotowanie:
Cukinię umyjcie, przekrójcie wzdłuż i wydrążcie nasiona łyżką, tak by powstała łódka, odłóżcie na bok. Paprykę, cebulę i czosnek drobno posiekajcie. Kiełbaski obierzcie i pokrójcie w grube plastry.
Rozgrzejcie olej na patelni, dodajcie cebulę i czosnek. Smażcie do momentu, aż cebula się zeszkli. Dodajcie białą kiełbasę i paprykę, smażcie przez kolejne 2-3 minuty. Zdejmijcie z ognia, doprawcie do smaku solą i pieprzem. Dodajcie posiekaną natkę pietruszki i dokładnie wymieszajcie.
Nałóżcie nadzienie po równo do każdej cukiniowej łódki. Posypcie startym serem. Wstawcie do rozgrzanego do 175 stopni piekarnika i pieczcie przez 20 minut.
Podawajcie od razu, jeszcze gorące oprószone dodatkową natką pietruszki. Smacznego!
Naprawdę ciekawe połączenie smaków :)
OdpowiedzUsuńo, z białą kiełbasą nie próbowałam. fajnie się zapowiada. :)
OdpowiedzUsuńMatylda, bardzo fajnie smakuje.
UsuńJeśli jeszcze nie próbowałaś, to polecam.
Kochana, jakie piękne zdjęcia! I pomysł fantastyczny!:)
OdpowiedzUsuńMajanko, dziękuję :)
UsuńPrzepis spontaniczny, ot potrzeba chwili...
Pozdrawiam ciepło!
Z kiełbaską też wygląda nieźle :) A pogoda nas nie rozpieszcza.
OdpowiedzUsuńoch, uwielbiam faszerowaną cukinię!
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy blog : )
OdpowiedzUsuń+Obserwujemy ?
Jasne, że obserwujemy :)
Usuń