Gdy byłam dzieckiem nie lubiłam śniadań na słodko. Potrafiłam nawet posolić ryż na mleku. Zdecydowanie byłam bardziej "wytrawnym" niż słodkim dzieckiem. Na szczęście na studiach zaczęłam powoli przekonywać się do słodkich śniadań. Naleśniki, placuszki, różnego rodzaju płatki z jogurtem czy owsianki (choć w tym przypadku potrzebowałam paru podejść, by się ostatecznie przekonać) zostały stałym elementem porannego rytuału.
Zawsze byłam rannym ptaszkiem, więc wstanie wcześnie rano i przygotowanie sobie wypasionego śniadania nie było dla mnie problemem. Zwłaszcza jeśli dzień zaczynał się od nudnego wykładu. Teraz gdy pracuję o takie dni trudno, ale raz na jakiś czas uda się wszystko tak "logistycznie" rozplanować, że zostanie trochę czasu by zamieszać w misce kilka składników i usmażyć sobie kilka pankejków :)
Pankejki żytnie z bananami i orzechami włoskimi
oryginalny przepis pochodzi ze strony pratos-e-travessas.blogspot.pt(na 16 sztuk)
Składniki:
1 szklanka mąki żytniej (razowej)
1 szklanka mleka
1 jajko
1/2 szklanki mascarpone
1 łyżka miodu
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 szczypta soli
olej do smażenia
plus do podania
1 banan (średniej wielkości)
2 łyżki grubo posiekanych orzechów włoskich
1 łyżeczka miodu
Przygotowanie:
W jednej misce wymieszajcie wszystkie suche składniki, w drugiej - wszystkie mokre. Wmieszajcie mokre składniki do suchych, aż powstanie jednolita masa.
Na patelni rozgrzejcie olej, nakładajcie po 1 łyżce masy na każdy placuszek. Smażcie na średnim ogniu, na złoto z obu stron (po ok. dwie minuty).
Na suchej patelni uprażcie orzechy, dodajcie miód, dokładnie wymieszajcie. Odstawcie do lekkiego schłodzenia.
Podawajcie placuszki z plastrami bananów i orzechami w miodzie. Smacznego!
Idealne na śniadanie ;)
OdpowiedzUsuńPyszna góra smaku :)
OdpowiedzUsuńWenus-lifestyle, dokładnie!
OdpowiedzUsuńKamciss, częstuj się :)
Pozdrawiam ciepło!
Ewe