W tym remontowym listopadzie z niecierpliwością wyczekuję weekendów, z dwóch powodów. Pierwszym jest to, że mogę się wyspać. Choć dla niektórych w weekend godzina ósma jest środkiem nocy, to dla mnie trzy dodatkowe godziny snu w porównaniu z roboczym tygodniem. Drugim powodem jest śniadanie, które mogę zjeść bez pośpiechu i zastanawiania się co mogę jeszcze przed wyjściem do pracy uprzątnąć. Tak, już jestem na tym etapie wkręcenia - zrobię wszystko byle, tylko skończyć wcześniej.
W weekendowym śniadaniowym menu najczęściej goszczą u nas parówki albo coś z jajek. Ostatnio ciągnie mnie w stronę takiej aromatycznej fritatty, którą będzie można zjeść prosto z patelni razem z pajdą świeżego chleba od serca posmarowaną masłem... Jej przygotowanie zajmie niewiele czasu, a z pewnością kubki smakowe Waszych najbliższych zostaną mile połechtane z samego rana.
Frittata z chorizo, szczypiorem i serem pleśniowym
przepis własny
(na 2 porcje)
Składniki:
50g chorizo
1/2 pęczka szczypiorku
garść liści bazylii
60g sera Lazur z zieloną pleśnią
6 jajek
1/4 szklanki maślanki
1 łyżka masła
sól i pieprz do smaku
Przygotowanie:
Piekarnik rozgrzewamy do 200 stopni (górna grzałka, najlepiej z opcją grill).
Chorizo kroimy w grubsze plasterki. Szczypiorek kroimy na ok. 5-6cm kawałki. Bazylię drobno siekamy, a lazur kruszymy na kawałki lub kroimy w plasterki (jak Wam wygodniej).
W misce mieszamy jajka, maślankę, pokrojony szczypiorek, drobno posiekaną bazylię i 40g sera, doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
Na patelni rozpuszczamy masło.Na rozgrzane wylewamy przygotowaną masę jajeczną i smażymy na małym ogniu przez kilka minut, aż spód fritatty się zetnie. Na wierzchu układamy plasterki chorizo i pozostały ser. Smażymy jeszcze przez kilka minut, aż tylko wierzch zostanie płynny. Wtedy frittatę wstawiamy do piekarnika na 2-3 minuty i pieczemy, aż wierzch się zetnie.
Podajemy na ciepło.
Prezentuje się cudownie :)
OdpowiedzUsuń