W tym roku Boże Narodzenie nadchodzi niespiesznie. Od dziś mam urlop i mogę w spokoju oddać się przygotowaniom - choć po raz pierwszy i z tymi nie zamierzam przesadzać. Tym bardziej, że w drugi dzień Świąt wyjeżdżamy na zasłużony urlop. Po remoncie i ciężkim okresie w pracy te kilka dni wolnego to prawdziwe wybawienie.
Część przygotowań już za mną. Ze względu na wyjazd niektóre etapy przesunęłam w czasie, by dłużej nacieszyć się świąteczną atmosferą. Od tygodnia na mojej jutubowej plejliście królują kolędy i świąteczne piosenki. Ubrałam już małą prowizoryczną choinkę. Z piwnicy przyniosłam bożonarodzeniowe ozdoby - świeczniki, lampiony czy ozdobne figurki. Lubię, gdy w każdym pokoju jest element świąteczny. Wiecheć jemioły wisi już w kuchni wieszcząc przyszłoroczne bogactwo.
W związku z wyjazdem nie przesadzam z ilością przygotowywanego jedzenia, bo kto to zje? A szkoda, żeby się zmarnowało. Dlatego w tym roku śledziowe szaleństwa uprawiałam w małych ilościach i to sporo przed Świętami. Teraz te przepisy są jak znalazł, gdy Wigilia za pasem.
Śledzie z koprem włoskim i gruszką
przepis własny
(na 8 porcji)
Składniki:
6 płatów śledziowych (ok. 500g)
2 gruszki
2 gruszki
1 bulwa kopru włoskiego (z nacią)
2 gwiazdki anyżu
1,5-2 szklanki oleju
1/3-1/2 szklanki octu z białego wina
4 łyżeczki różowego pieprzu
dodatkowo:
mleko do namoczenia
Przygotowanie:
Śledzie myjemy pod zimną wodą, osuszamy i wkładamy do miski. Zalewamy mlekiem
i odstawiamy na noc do namoczenia. Rano wylewamy mleko i osuszamy płaty
papierowym ręcznikiem.
i odstawiamy na noc do namoczenia. Rano wylewamy mleko i osuszamy płaty
papierowym ręcznikiem.
Osuszone płaty kroimy na ok. 4-5cm kawałki, odkładamy na bok. Gruszkę i koper kroimy
w cienkie plasterki.
w cienkie plasterki.
W słoiku układamy odpowiednio plasterki kopru, gruszki i śledzie, oprószamy
różowym pieprzem. Na koniec wrzucamy gwiazdkę anyżu. Całość zalewamy olejem
i octem (w proporcji 3:1). Szczelnie zakręcamy słoikii wkładamy do lodówki na 3-4 dni,
by przeszły smakami.
Podajemy na ciemnym pieczywie.
różowym pieprzem. Na koniec wrzucamy gwiazdkę anyżu. Całość zalewamy olejem
i octem (w proporcji 3:1). Szczelnie zakręcamy słoikii wkładamy do lodówki na 3-4 dni,
by przeszły smakami.
Podajemy na ciemnym pieczywie.
Lece po gruszkę i zabieram się za robotę. Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuń