Czegóż potrzeba, gdy wracam zmęczona po weekendowym wypadzie na działkę z grupą przyjaciół? Szybkiego przepisu na obiad, który robi się właściwie sam :) O tak, takie przepisy uwielbiam! Obrać marchewkę, doprawić kurczaka, włożyć do brytfanny... a resztę pozostawić czasowi :))) No dobrze, jeszcze czasem trzeba coś zamieszać. Kurczak jest niezwykle soczysty z delikatnym posmakiem cytrynowym. Do tego młoda marchewka i jestem w kulinarnym niebie :)
A ja mogę sobie posiedzieć na balkonie z wyciągniętymi nogami, zamknąć oczy.... Promienie słońca łaskoczą mnie w nos... Wdycham zapach lawendy... Ech, uwielbiam takie leniwe popołudnia!
PIECZONE PAŁKI KURCZAKA Z MASŁEM PIETRUSZKOWYM I MŁODĄ MARCHEWKĄ
przepis pochodzi ze strony bbcgoodfood.com
(na 8 pałek kurczaka, czyli 4 porcje)
Składniki:
8 pałek kurczaka
12 młodych marchewek (z natką)
2 garści liści pietruszki
4 łyżki masła
1 łyżka oliwy
1 łyżka soku z cytryny
sól
czarny pieprz
plus do dekoracji
kilka gałązek natki pietruszki
Przygotowanie:
Marchewkę umyć i obrać, obciąć natkę pozostawiając kilku centymetrowy kawałek. Pałki kurczaka doprawić mocno solą i świeżo roztartym czarnym pieprzem. Odstawić na kilka minut.
W tym czasie rozgrzać naczynie w którym będziemy smażyć, a potem dusić kurczaka (ważne, żeby miało pokrywkę). Dodać 2 łyżki masła i oliwę, gdy już się roztopi dodać kurczaka. Smażyć z każdej strony na złoty kolor. Następnie na wierzchu ułożyć marchewki, nakryć pokrywką. Dusić przez 25 minut na małym ogniu, pod koniec gotowania dodać sok z cytryny.
Pietruszkę posiekać. W miseczce wymieszać posiekaną natkę z masłem.
Pałki ułożyć na talerzu, na każdej ułożyć po łyżeczce masła pietruszkowego (masło się roztopi, a natka pokryje kurczaka). Z boku ułożyć po trzy marchewki. Podawać udekorowane natką pietruszki. Smacznego!
muszę przyznać, że wygląda bardzo apetycznie
OdpowiedzUsuńprezentuje się bardzo smakowicie;) obiadek jak dla mnie idealny
OdpowiedzUsuńbuziaki;*
Pięknie i smacznie!!
OdpowiedzUsuńEve, jestem pod ogromnym wrażeniem! Wygląda idealnie!
OdpowiedzUsuńzainspirowalas mnie :) dostalam tymianek cytrynowy i brak pomyslu na niego nie dawal mi spokoju... a teraz juz wiem :) Piekne zdjecia !!!
OdpowiedzUsuńNina, gwarantuję, że nie tylko tak wygląda!
OdpowiedzUsuńMalwi, dziękuję :)
Grumko, i to jak! Proste i pyszne. Uwielbiam takie przepisy.
Paula, dziękuję :) Przy Twoich dekoracyjnych cudeńkach to jednak pikuś ;)
Vanilla, wspaniale! Miło być czyjąś inspiracją :))) Prawda, że pięknie pachnie taki tymianek?
Miłego wieczoru!
Słowa pobudzające wyobraźnię i powodujące głód w moim brzuszku: młoda marchewka i masło pietruszkowe :)).
OdpowiedzUsuńSUper!:)