Kochani, do Świąt już coraz mniej czasu. My też powoli zaczynamy wracać myślami do Polski. Miło wyskoczyć na przedświąteczny urlop do ciepłego kraju, by naładować baterie na zimę i nie dać się zwariować świątecznym przygotowaniom :)
Jak Wasze przygotowania do Świąt?
Zakupy już zrobione, czy odkładacie to na ostatnią chwilę?
A co z gotowaniem?
Gotujecie z wyprzedzeniem, czy w noc poprzedzającą Wigilię tłuczecie się po nocy?
Jeśli aktualnie jesteście w świątecznym "amoku", to mam dla Was proste magdalenki migdałowe, które z pewnością jako dodatek do herbaty (kawa w tym stanie nie jest wskazana :) ) sprawią, że choć na chwilę zwolnicie.
Jeśli macie dłuższą chwilę, to koniecznie obejrzyjcie film "To właśnie miłość". Nic tak mnie nie wprowadza w świąteczny klimat, jak on :)
Jeśli macie krótszą chwilę, to wystarczy włączyć "Last Christmas" i klimat gotowy :)
Magdalenki migdałowe z cytrynówką
przepis własny(na 12 sztuk)
Składniki:
5 łyżek masła
1 duże jajko
1/3 szklanki cukru pudru
szczypta soli
1 łyżka cytrynówki
1/4 szklanki mąki pszennej (typ 550)
1/4 szklanki mielonych migdałów
plus
masło do wysmarowania formy
Przygotowanie:
W rondelku podgrzewajcie masło, aż się zrumieni, odstawcie na bok do ostudzenia. W misce wymieszajcie mąkę z mielonymi migdałami.
Jajko utrzyjcie razem z cukrem i szczyptą soli na puszystą masę. Wlejcie cytrynówkę i delikatnie wymieszajcie. Porcjami dodawajcie mąkę i roztopione masło, delikatnie wymieszajcie. Ciasto wstawcie do lodówki na 30 minut.
Piekarnik rozgrzejcie do 175 stopni (górna i dolna grzałka).
Foremkę do magdalenek wysmarujcie masłem. Do każdego dołka włóżcie po czubatej łyżce schłodzonego ciasta, wygładźcie łyżką.
Pieczcie na złoto przez 12 minut. Po wyciągnięciu z piekarnika studźcie przez kilka minut w formie, a potem na kratce.
Podawajcie całkowicie ostudzone, oprószone cukrem pudrem. Smacznego!
Wygląda bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuń