Lubię śledzie. Na wigilijnym stole to danie obowiązkowe. W moim rodzinnym domu najczęściej pojawiał się w formie klasycznej w occie z cebulką. Dopiero jakieś kilka lat temu moim rodzicom z lekka zmienił się smak i teraz powoli dopuszczają do siebie te marynowane w oleju. A mi w to graj, bo w głowie mam dużo pomysłów na niego :) Zdecydowanie nie tylko od Święta!
Te powstały zainspirowane śledziami z żurawiną Darii (zerknijcie są na stronie 44 GRYZu). W moim wydaniu śledzie są w większych kawałkach i z pomarańczą. Co ciekawe plasterki pomarańczy po przegryzieniu się z oliwą i przyprawami smakują wybornie.
Śledzie korzenne z żurawiną i pomarańczą
przepis własny
(na słoik 0,5l)
Składniki:
4 płaty śledziowe ala matjas
1 szklanka mleka
2 cebule
3 łyżki żurawiny
1 pomarańcza
1/2 łyżeczki pieprzu
1 łyżeczka goździków
oliwa do zalania śledzi
Przygotowanie:
Śledzie umyjcie, ułóżcie w misce i zalejcie mlekiem. Odstawcie na godzinę do namoczenia. Następnie wyciągnijcie z mleka, osączcie i osuszcie papierowym ręcznikiem. Pokrójcie na mniejsze kawałki, wielkości dużego kęsa.
Cebule obierzcie, pokrójcie w piórka, sparzcie wrzątkiem. Pomarańczę pokrójcie w cienkie plasterki.
Na dnie słoika ułóżcie po kolei warstwami sparzoną cebulę, żurawinę, plasterki pomarańczy, przyprawy i śledzie. Przekładajcie do momentu, aż skończą się Wam składniki. Całość zalejcie oliwą, szczelnie zamknijcie i odstawcie do lodówki na 3 dni. Smacznego!
Inne przepisy na śledzie:
- śledzie z rodzynkami i goździkami - śledzie garam masala w oliwie- śledzie z koprem włoskim i gruszką
- śledzie marynowane w burakach
Wyglądają wspaniale, jeszcze nigdy nie robiłam śledzi z pomarańczą, wypróbuję na pewno. Napiszę później jak smakowały.
OdpowiedzUsuń