Coś mnie podkusiło, żeby się odwrócić. Wielokrotnie przechodziłam obok tego budynku. Zaniedbany, nie zamieszkany. Do tej pory nie zwracał mojej uwagi, ale dziś nabrał innego wymiaru. Trochę jakbym załapała się na jeden z kadrów trzeciej serii American Horror Story (tej o czarownicach). Ślad ludzkiej obecności jest, ale dookoła żywej duszy. Aż ciarki przechodzą...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witaj!
Super, że chcesz podzielić się ze mną swoją opinią. Komentarze są moderowane, dlatego nie martw się, jeśli Twój komentarz nie pojawi się od razu.