W ciągu roboczego tygodnia jestem w stanie wytrzymać bez mięsa. Za to jak przychodzi weekend nie umiem sobie mięsa odmówić. Najczęściej w sobotni wieczór albo popołudnie. Dzisiejszy przepis możecie wykorzystywać przez cały rok, bo z powodzeniem te żeberka przygotować w piekarniku i na grillu. Żeberka zarówno pieczone, jak i grillowane pozostają bardzo soczyste, bo w trakcie pieczenia smaruje się je pozostałą marynatą.
Pomysł na marynatę wpadł mi do głowy całkiem przypadkiem, jak po jednej z imprez pozostało w butelce niewiele Coca-Coli. Pozbawiona gazu już tak nie smakuje, ale do marynaty jest w sam raz. Do tego jeśli macie w domu świeże zioła, to nie wahajcie się ich użyć, nawet więcej niż napisałam w przepisie, bo to one odpowiadają za smak jakim przejdą pieczone żeberka.
Żeberka pieczone
w marynacie pomidorowej z ziołami
(na Coca-Coli)
przepis własny
(na 4 porcje)
Składniki:
4 duże żeberka (ok. 850g)
na marynatę:
1 szklanka Coca-Coli
2 czubate łyżki koncentratu pomidorowego
1 łyżeczka słodkiej papryki
2 łyżeczki ostrej papryki
1 łyżeczka soli
2 łyżki posiekanych świeżych ziół*
Przygotowanie:
Coca-colę wlewamy do miski, dodajemy koncentrat pomidorowy i przyprawy, bez ziół. Wszystko mieszamy i dokładnie nacieramy przygotowaną marynatą żeberka.
Wkładamy do zamykanego pojemnika, oprószamy posiekanymi ziołami i wstawiamy do lodówki na minimum 4 godziny. W tym czasie co godzinę przekładamy żeberka na drugą stronę.
Piekarnik rozgrzewamy do 175 stopni (górna i dolna grzałka).
Zamarynowane żeberka przekładamy do naczynia żaroodpornego, przelewamy marynatę i pieczemy pod przykryciem przez 50 minut.
Po 50 minutach wyjmujemy naczynie żaroodporne z piekarnika i podnosimy temperaturę do 225 stopni (grzałka z opcją grill).
Żeberka wyjmujemy z naczynia żaroodpornego i układamy na ruszcie (z piekarnika). Smarujemy sosem, który wytworzył się podczas pieczenia i stawiamy do rozgrzanego piekarnika na 15 minut. W połowie tego czasu przekręcamy żeberka na drugą stronę i ponownie smarujemy sosem z pieczenia.
Pozostały sos przelewamy na patelnię i doprowadzamy do wrzenia, następnie gotujemy, aż nadmiar płynu się odparuje i powstanie jednolity sos. Najlepiej cały czas mieszać sos rózgą.
Żeberka podajemy od razu po wyciągnięciu z piekarnika z sosem pieczeniowym.
* użyłam oregano, rozmarynu, tymianku i hyzopu lekarskiego, ale równie dobrze sprawdzą się zioła suszone lub mieszanka Waszych ulubionych
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witaj!
Super, że chcesz podzielić się ze mną swoją opinią. Komentarze są moderowane, dlatego nie martw się, jeśli Twój komentarz nie pojawi się od razu.