Lubię zagniatać ciasto. Odpręża mnie to. Jeśli tylko jest to możliwe lubię sobie pobrudzić ręce podczas wyrabiania. Ciasto kruche mi na to pozwala i to właśnie ono jest podstawą mini tart z pomarańczami. Ciasto zostało wzbogacone o wiórki kokosowe i startą skórkę pomarańczową.
Tarty do tej pory wydawały mi się skomplikowane że względu na nadzienie. Kremy, które mogą się zważyć. Beza, która może przypominać cienki styropian. Tak, sporo może się nie udać. W tym dzisiejszym przepisie jednak takiego problemu nie ma. Nadzienie jest najmniej skomplikowane jak to tylko możliwe. Wystarczy pokroić plasterki pomarańczy, a po upieczeniu oprószyć je cukrem pudrem. Ja użyłam krwistych pomarańczy, ale sprawdzą się też zwykłe. Ważne, by dobrze je wyszorować, jeśli nie macie pewności czy nie były woskowane.
Tarty do tej pory wydawały mi się skomplikowane że względu na nadzienie. Kremy, które mogą się zważyć. Beza, która może przypominać cienki styropian. Tak, sporo może się nie udać. W tym dzisiejszym przepisie jednak takiego problemu nie ma. Nadzienie jest najmniej skomplikowane jak to tylko możliwe. Wystarczy pokroić plasterki pomarańczy, a po upieczeniu oprószyć je cukrem pudrem. Ja użyłam krwistych pomarańczy, ale sprawdzą się też zwykłe. Ważne, by dobrze je wyszorować, jeśli nie macie pewności czy nie były woskowane.
Mini tarty kokosowe z pomarańczami
przepis własny
(na 10 sztuk)
Składniki:
75g miękkiego masła
50g cukru pudru
1 małe jajko
starta skórka z jednej pomarańczy
100g wiórków kokosowych
120g mąki pszennej (użyłam typu 550)
dodatkowo:
masło do wysmarowania foremek
1 żółtko
10 cienkich plasterków pomarańczy (użyłam odmiany Moro)
cukier puder do oprószenia
Przygotowanie:
W dużej misce ucieramy masło z cukrem pudrem. Dodajemy jajko i miksujemy do
połączenia składników. Dodajemy otartą skórkę pomarańczową, wiórki kokosowe i mąkę.
Miksujemy, aż powstanie jednolita masa. Formujemy kulę, owijamy folią spożywczą
i wstawiamy do zamrażalnika na 20 minut.
Plasterki pomarańczy układamy na ręczniku papierowym i osuszamy z obu stron.
Piekarnik rozgrzewamy do 175 stopni (górna i dolna grzałka).
Schłodzone ciasto dzielimy na 10 równych części (po ok. 48g).
Foremki smarujemy masłem, wkładamy porcję ciasta i ugniatamy palcami, by ciasto
dokładnie wypełniło foremki.
Żółtko rozkłócamy w małej miseczce i smarujemy nim wierzch ciasta. Następnie na środku
każdej foremki umieszczamy osuszone plasterki pomarańczy. Dociskamy palcami, by
nie odkleiły się podczas pieczenia.
Przygotowane tarty wkładamy do rozgrzanego piekarnika i pieczemy przez 18 minut.
Po wyciągnięciu z piekarnika studzimy na kratce.
Przed podaniem oprószamy cukrem pudrem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witaj!
Super, że chcesz podzielić się ze mną swoją opinią. Komentarze są moderowane, dlatego nie martw się, jeśli Twój komentarz nie pojawi się od razu.