Lubię się pobrudzić w trakcie jedzenia. I nie mam tu na myśli chlapania zupą/sosem na prawo i lewo, choć i to muszę przyznać, że czynię to dość nagminnie. Białe bluzki czy jasne spodnie nie mają w ogóle szansy w połączeniu ze mną i obiadem.
Owoce morza, lubię je wyciągać palcami bezpośrednio z patelni. Tak smakują mi najbardziej. Po skończonym posiłku całe palce ociekają sokiem i pachną morzem. Na koniec bagietką wyjadam pozostały sos. Zdecydowanie tak lubię jeść latem!
Langustynki z patelni
przepis własny
(na 2 porcje)
Składniki:
500g (całych) langustynek
2 łyżki masła
2 ząbki czosnku
1 ostra papryczka
1/2 szklanki białego wina
plus
2 łyżki posiekanej natki pietruszki
Przygotowanie:
Na patelni rozgrzejcie masło. Dodajcie drobno pokrojony czosnek i papryczkę chilli (pozbawioną nasion).
Langustynki wrzućcie na patelnię, przesmażcie przez chwilę, by przeszły aromatem czosnku i chilli. Na koniec wlejcie wino i duście pod przykryciem przez 3-4 minuty.
Podawajcie od razu posypane posiekaną natką pietruszki. Smacznego!
Z chęcią bym spróbowała, niestety u Nas nie ma opcji dostać ani świeżych ani nawet mrożonych langustynek :/
OdpowiedzUsuńWłaśnie kupiłam w selgrosie, pozdrawiam
Usuń